Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Na pewno wielu osobom, którym nieobojętny jest los krzywdzonych zwierząt, szczeniaczki ze zdjęć wydadzą się znajome... Charakterystyczna uroda to ich znak rozpoznawczy. Tak, ci z Was, którzy je rozpoznają, nie mylą się. Mieliśmy już w fundacji szczenięta tak śliczne, a równocześnie tak bardzo potrzebujące pomocy.
Pod koniec lata pomagaliśmy już 17 psom z wiejskiego gospodarstwa. Wyadoptowaliśmy wtedy dziesięcioro szczeniąt, a potem jesienią jeszcze dwa i wykastrowaliśmy dwie suczki.
Z trzecią suczką z tego gospodarstwa mieliśmy największy problem. To zdziczały, a na pewno bardzo nieufny pies, który zbliżał się do człowieka na odległość najwyżej 20-30 metrów.
Kilkukrotnie próbowaliśmy wyłapać Psotkę, ale kończyło się to zawsze niepowodzeniem. W końcu się udało! Wczoraj. Niestety, z podwórka zabraliśmy już suczkę z przychówkiem ośmiorga szczeniąt. Być może właśnie dlatego, bo mama maluchów zbliżała się do klatki, w której były szczeniaczki.
Maluchy i Psotka w końcu są fundacji pod opieką Ewy. Biedaczki są chudziutkie, mają robale, a co drugi przepuklinę, ale są rozbrykane i chętnie podchodzą do ludzi.
W ciągu najbliższych dni zostaną przebadane i odrobaczone. Zajmiemy się nimi i ich mama Psotką. Na pewno trafią w dobre ręce i szybko zapomną o zimnym chlewie i wiejskim podwórzu.
Jest ich aż osiem, dlatego prosimy o każdą pomoc. O wsparcie finansowe, o karmę dla malców i ich mamy oraz o udostępnianie zbiórki.
Tylko z Wami los zaniedbanych zapomnianych zwierząt zmienia się na lepsze. Dzięki ciepłu ludzkich serc maluchy szybko zapomną o mrozach, śniegu i chłodzie. A to dotąd poznały najlepiej. Dziękujemy.
Laden...