Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani dziś jako podziękowanie zamieszczam zdjęcie najstarszej klaczy w Azylu o imieniu Forsycja... Jest przykładem uratowanego nie aż tak dawno życia, które otrzymało godną starość! Takich Babinek i Dziadeczków Azyl ma kilkanaście. Zapewnienie im bytu w godności i właściwej opiece jest celem Naszego Stowarzyszenia, o który walczymy od lat!
Walka o tą zbiórkę trwała długo, a My przeżywaliśmy każdego dnia scenariusz rozdzielenia stada. Bardzo wiele Darczyńców walczyło tutaj o Azylowe zwierzęta!
Dziękuję ogromnie każdemu z osobna za każdą cząstkę siebie, którą tutaj oddał! Dziękuję przede wszystkim Edytce, która po raz kolejny stojąc czujnie na straży dobra zwierząt Azylu dwukrotnie przekazała Nam ogromne wsparcie zamykając tym samym Naszą zbiórkę!!!
Dlaczego za tragedie ludzkich nienawiści płacą zwierzęta? One nie mają głosu, cierpią w milczeniu, nie mogą się obronić, poddają się brutalnemu losowi... Żegnając w sercach wszystko, co kochają pokornie czekają na ten najczarniejszy scenariusz- rozstania i końca swego ziemskiego raju w Azylu.
Sytuacja na świecie jest coraz bardziej dramatyczna. Każdego dnia toczy się walka o życie niewinnych istot żywych. Ludzie angażują się w pomoc na rzecz zwierząt z Ukrainy. My natomiast walczymy o te, które uniknęły rzeźni. Toczymy podwójną „wojnę” o dwa miejsca Azylu. Jedno się wali i wymaga remontu, a na drugie nie mamy funduszy! Wszelkie zwierzęce życia są dla nas Wszystkich bezcenne, ale pozostawienie nas samych sobie prowadzi jedynie do klęski zwierząt. Nie pozwolimy na oddanie naszych koni w niepowołane ręce, bo mogą ponownie trafić na rzeź!
Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie końskie relacje, które wykształciły się między nimi przez lata? Końską wzajemną miłość i przyjaźń? Ich dom, w którym czują się bezpiecznie i to poczucie, że właśnie w nim dożyją swojej starości? Tak, one też mają uczucia! Czują ból rozstania i radość bliskości, kochają i chcą być kochane! Czy jesteś w stanie zburzyć cały Ich świat? Czy jesteś w stanie odebrać Im siebie? Czy naprawdę nikogo już nie obchodzi, co z nimi będzie? Dom, który Im daliście może zniknąć bezpowrotnie...
W tym roku mija 10 lat jak Azyl walczy o prawa bezbronnych zwierząt! 10 lat ratowania końskich żyć, które resztkami sił czekały na wybawienie! ! 10 lat walki o sprawiedliwość tych, które same o nią poprosić nie mogą! 10 lat starań o to, by tym uratowanym niczego nie zabrakło! 10 lat i ocalonych kilkadziesiąt żyć skazanych na pewną śmierć! Czy te 10 minionych lat będzie końcem dla tych wszystkich uratowanych od rzeźni zwierząt? Targi śmierci w Skaryszewie czy Pajęcznie, tuczarnie handlarzy i końskie spędy jako ostatnia droga niewinnych... Wszystko to pokonaliśmy, ale dalej nie potrafimy się już obronić! Czy to koniec walki o Nnszą ideę tracąc wszystkich, których kochamy?
Sytuacja jest patowa! Prowadzimy zbiórkę, w której walczymy o odbudowanie zniszczonego żywiołami natury końskiego domu! W drugiej stajni mimo bezpiecznych warunków życiowych koni musimy ponosić miesięczne opłaty w wysokości 10 000 tys., którym nie jesteśmy w stanie sprostać!
Razem z Wami ratowaliśmy te życia i razem z Wami chcemy je dalej utrzymać! Brak odzewu ludzkich serc oznacza dla nas w tej sytuacji koniec istnienia Azylu! W obecnej sytuacji musimy mieć na zabezpieczenie choć tych 3 miesięcy bytu koni na pensjonatach...
Laden...