Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nie mamy dobrych wieści w sprawie Ochotki - kuracja się nie powiodła. Antybiotyk niby jakoś działał na infekcję, ale... dobijał już i tak słabe nerki. Podjęliśmy więc decyzję o zaprzestaniu uporczywego leczenia i zapewnieniu Ochotce opieki paliatywnej - tak długo, jak długo nie będzie cierpiała. Niestety pod koniec listopada musieliśmy kicię pożegnać.
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy dołożyli swoją cegiełkę do zakupu pompy strzykawkowej - na pewno jeszcze nieraz się przyda...
Historię Ochotki znacie aż za dobrze - to dwa lata walki z nawracającym, okropnym katarem: kolejne posiewy (w których w końcu wyszedł Staphylococcus pseudintermedius), naprawdę silne antybiotyki, inhalacje, badania rynoskopem, a także kilka operacji w specjalistycznej klinice we Wrocławiu.
Ostatnia w listopadzie zeszłego roku celem oczyszczenia lewego nozdrza i poszerzenia prawego w związku z silną granulacją w jednej jamie nosowej oraz wyraźnym zwężeniem w drugiej, zaburzającym odpływ wydzieliny. A w tle nie najzdrowsze nerki seniorki, które musiały podołać tym wszystkim lekom czy narkozom...
Okresy, gdy było lepiej i wydawało się, że wreszcie kicia będzie zdrowa, oraz spektakularne załamania. Przerobiliśmy już naprawdę wszystko, łącznie z autoszczepionką. Gdyby nie zaskakująco dobry humor, apetyt (mimo zapchanego noska!) i wola życia Ochotki, pewnie bylibyśmy skłonni się poddać, ale koteczka nie wie, że jest poważnie chora i być może dlatego z ufnością i wszystkimi pazurkami trzyma się tego świata. Jesteśmy więc zobowiązani walczyć razem z nią.
Obecnie została nam już tylko jedna opcja - lek ostatniej szansy. By go podawać, potrzebna jest specjalna pompa (strzykawkowa), pozwalająca na precyzyjne odmierzanie odpowiedniej dawki specyfiku, bowiem mniejsza ilość nie wybije bakterii, a większa - mogłaby Ochotkę zabić… Taki sprzęt nie jest tani - koszt to 2895 zł, ale alternatywą dla braku leczenia byłaby eutanazja. Innego ratunku naprawdę już nie ma.
Dlatego bardzo prosimy Was o wsparcie tej ostatniej walki Ochotki poprzez pomoc w opłaceniu faktury za pompę i trzymanie za koteczkę kciuków. Z całych sił, tak mocno, jak tylko dacie radę...
Laden...