Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kolejny dzień i kolejne dramatyczne zgłoszenie - młodziutka kotka wypadła z 3. piętra z niezabezpieczonego balkonu, wprost na beton. Zakrwawiona, kaszląca, niemogąca ustać na łapkach, została po prostu zabrana przez właściciela do domu 😡
❗️Ten koszmar trwał 3 DNI❗️Nasi inspektorzy na cito podjechali pod wskazany adres - zastali tam Lilkę, młodziutką, ważącą 1,5 kg kotkę w FATALNYM STANIE, z bezwładnie zwisającą, spuchniętą łapką i problemami z oddychaniem. Jak okrutnym trzeba być, żeby patrzeć na cierpienie miauczącego z bólu kociego dziecka...?
Właściciele uznali, że nie było ich stać na leczenie, nie zrobili absolutnie nic, aby kotu pomóc... Liczyli chyba na to, że sam z bólu odejdzie 🤬 Ten kociak musiał tak dużo wycierpieć chodząc ze złamaną łapką i nie rozumiejąc ogromnego bólu, który czuł przy każdym dotyku 💔 Dodatkowo, nawet przy inspektorach, chorego, obolałego i popiskującego kotka na ręce w kółko brało dziecko właściciela.
‼️ Inspektorzy natychmiast zabrali Lilkę do kliniki - okazało się, że ma przynasadowe złamanie kości ramiennej i czeka ją niezwykle skomplikowana i poważna operacja, która musi zostać przeprowadzona przez doświadczonego chirurga-ortopedę. Jeżeli nie zostanie podjęta próba ratowania łapki, kicia do końca życia pozostanie niesprawna.
Kaszel i ziajanie Lili było spowodowane kocim katarem, na szczęście przepona nie ucierpiała podczas upadku. Infekcja niestety nie ułatwia sprawy i ryzyko przeprowadzenia operacji jest większe, ale lekarze są zgodni - na już trzeba zająć się łapką 💔
👉 Lilka dzisiaj zostanie w klinice, ale niestety tamtejsi lekarze nie są w stanie jej pomóc. Do tak skomplikowanej operacji potrzeba świetnego specjalisty, którego udało nam się znaleźć, ale... koszty są ogromne.
Jej życie i zdrowie zostało wycenione na 5️⃣0️⃣0️⃣0️⃣ PLN - jest to cena jedynie zabiegu, nie wliczając w to kosztów diagnostyki, już podjętego leczenia czy rehabilitacji... Najbliższe dni to być albo nie być dla sprawności Lilki. Prosimy Was bardzo o pomoc w sfinansowaniu operacji i leczenia maluszka 🙏
___________________________________
Bez Was nie damy rady, jeśli obserwujecie nasz profil, doskonale wiecie, że mamy na pokładzie Rambo po ciężkiej operacji ratującej życie, za które musimy zapłacić w sumie ok 6 tysięcy. Kolejny uratowany niedawno Łapciu, odebrany niemalże w agonalnym stanie, ciągle wymaga sporych nakładów finansowych, musimy również zapłacić kilka tysięcy za operację Sisi, o czym poinformujemy Was niebawem. Są również inni podopieczni, którym musimy zapewnić byt... Dlatego bardzo Was prosimy, nie zostawiajcie naszych podopiecznych bez pomocy 🙏
Laden...