Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wydawało się, że już będzie lepiej. Że handlarze skupujący konie na rzeź coś zrozumieli. Że starania organizacji prozwierzęcych przyniosły efekt i zmniejszy się ilość koni przeznaczonych na niehumanitarny ubój.
Niestety, za 2 tygodnie kolejny raz zobaczymy dziesiątki oczu, które zawieszą wzrok na naszych twarzach z wypisanym "pomożesz mi?". I my po raz kolejny chcielibyśmy tam być. Ale czy będziemy mogli pomóc choć jednemu z nich czy tylko być, zależy przede wszystkim od Waszego wsparcia.
Doświadczyliśmy już jakie to straszne uczucie - być na miejscu i nie móc wykupić żadnej istoty, bo nie mieliśmy środków, ale ostatecznie pokazaliście, że mimo początkowej beznadziejnej sytuacji, możemy na Was liczyć. I tak oto Major i Kropek biegają sobie po Benkowych łąkach.
Najczęściej na targach rzeźnych spotkać można konie schorowane, zdeformowane, czy stare, ale to niewielka grupa. Cała reszta harowała dla swojego "pana", swojego przyjaciela. Na polu, ciągnąć setki ludzi dziennie nad Morskie Oko jak nasz Majorek, lub całe dnie pracując w szkółce jeździeckiej. Ze zniszczonymi kopytami, bolącym kręgosłupem, wycieńczonym organizmem jak bezużyteczny przedmiot, trafiają na sznur. Zdezorientowane, bo nic złego nie zrobiły. Otoczone strachem czekają na śmierć, której jeszcze moga uniknąć. Zanim przyjadą tiry.
Tym razem oprócz wpłat prosimy również o SMS-y. Dziekujemy.
Laden...