Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szalejąca pandemia to trudny czas dla nas wszystkich, ale kociaki chorują, kociaki są głodne, kociaki w ogóle są... Są i żadna sytuacja nie zwalnia nas z dbania o nie.
By to robić, potrzebujemy wsparcia - Waszego wsparcia, bo naszych pieniędzy już brakuje. My też mamy zamknięty zakład pracy, więc dołożyć do kociaków tym okresie nie będziemy mogli tyle, ile zawsze a rachunki, które pokrywamy z własnych kieszeni, zimą to prawie 3000 złotych, nadal pozostają do zapłacenia. Kociaki muszą także mieć ciepło - ciągłe pranie kołderek, kocyków wymaga wody i prądu, których nie mogą nam wyłączyć. Jest masa drobnych wydatków, które musimy pokryć a na które zwykle nie prosimy. Tym razem musimy poprosić, ponieważ nie mamy skąd wziąć.
Sytuacja się nie poprawia a nasze kociaki miesięcznie tylko na karmę potrzebują ok. 1500 zł. Codzienne potrzeby jak zawsze i codziennie dają o sobie znać, szturmując nasze drzwi... i nie ptają czy sytuacja ekonomiczna pozwala na ich spełnienie.
Miesięcznie potrzebujemy dla kociaków ok. 200 x 400 g puszek mokrej karmy Felixa oraz 4 x 10-kilogramowe worki suchej karmy Josera 5 x 25 - kilogramowych worków żwirku Benek. Weterynarz w tym okresie nie przyjmuje w normalnym trybie a mamy trzy kotki do sanacji. Trzy koty są w tracie antybiotykoterapii podtrzymującej na czas przejściowy. Po uzgodnienu z weterynarzem otrzymaliśmy zalecenie by dostawały karmę dentystyczną Hill's Science Plan Adult Oral Care.
Wszystkie posiadane zasoby finansowe, dwa tygodnie temu przeznaczyliśmy na zabezpieczenie karmy i żwirku dla kociaków. Pieniędzy starczyło nam jedynie na miesięczny zapas. Było to jednak dwa tygodnie temu i przed oczami mamy już wizję braku karmy dla stada kotów i zachodzimy w głowę co zrobimy. Zastanawiamy się, czy z tych niewielkich pieniędzy, które otrzymamy 10 kwietnia w formie pensji wysupłać na jedzenie dla nich by nie chodziły głodne czy zapłacić rachunki, bo za marzec już nie zostały zapłacone.
Dom, który utrzymujemy jest przeznaczony i utrzymywany tylko dla naszych podopiecznych. Do tej pory udawało nam się nie prosić o wsparcie na utrzymanie go, ale miesięczny koszt to średniorocznie 1500 zł. Dzisiaj, gdy sami jesteśmy bez pracy, otrzymamy jedynie zapłatę tzw. przestojowego, nie mówiąc już o nadgodzinach, które utrzymywały nasz dom dla kotów niepoddających się socjalizacji i przewlekle chorych jesteśmy w dramatycznej sytuacji. Miesięcznie na wodę wydajemy ok. 400,00 zł, za prąd 240,00, za gaz (zimą ok. 2000,00 zł, latem 350,00), za śmieci 120,00 zł. Potrzebujmy na bieżąco proszek do prania, ręczniki papierowe, płyny dezynfekcyjne do podłóg i kuwet, strzykawki, igły i masę drobnych rzeczy, których kupowanych na bieżąco nawet nie sposób teraz zliczyć i wymienić.
Błagamy o pomoc w utrzymaniu stowarzyszenia w okresie pandemii, ponieważ sami nie damy rady i patrzymy w przyszłość każdego dnia coraz bardziej przerażonym wzrokiem! Jeśli ktoś może kupić nam karmę, żwirek, szczególnie tą specjalistyczną dla kotek będziemy ogromnie wdzięczni!
Laden...