Panleukopenia. Czy maluchy podzielą los ich matki?

Panleukopenia - bezlitosna choroba wirusowa kotów, jej odpowiednikiem jest parwowiroza u psów. Niestety śmiertelność kociąt jest diametralnie większa niż u psów - liczy się każda minuta, im wcześniej choroba zostanie wykryta tym większe szanse na ratunek. Niestety, kiedy pojawią sie pierwsze objawy, rokowania są złe...

Historia kotki i jej czterech kociąt rozpoczeła się tragicznie. Matka z kocietami trafiła z działek do domu tymczasowego. Źle się poczuła, pojawiły sie wymioty. Przebieg był bardzo ostry. Test pozytywny. Pomimo szybkiej reakcji, podania surowicy, antybiotyku, kroplówki, kocia mama zmarła...

Osierociła cztery puchate kulki.

Maluchy pomimo dobrego samopoczucia trafiły również do pani doktor. Zrobiono testy na panleukopenię, jednak nie mielismy złudzeń - niestety test wyszedł pozytywny. Maluchy od razu otrzymały surowicę.
Następnie pojechały do kliniki pod całodobową opiekę. Widok bardzo smutny, ale tylko tak możemy zapewnić optymalną opiekę i szansę na życie. Maluchy są w osobnych sterylnych klatkach.

Trójka maluchów jest w miarę dobrej kondycji. W najgorszym stanie jest maluszek, u którego juz wystapiły objawy - wymioty. Bardzo o niego się martwimy.

Walczymy o te kocie dzieci - lekarze robią wszystko, aby maluchy miały szansę, a Was musimy prosić w imieniu tych maluchów, o wsparcie finansowe, na pokrycie kosztów ich leczenia. Każdy grosz, to szansa dla tych kociaków. Z góry dziękujemy za okazane serce.

[Aktualizacja 23.10.2017]

Niestety, choroba zebrała krwawe żniwo:( Zabrała mamusię i trójkę maleństw, przeżył tylko Fenek.

Fenuś zdrobniale od Feniks, trafił do domu tymczasowego. Czuje się dobrze i bryka jak szalony. Wygląda na to, że już zapomniał o tym co złe. Teraz musimy znaleźć mu cudowny domek.

Fenuś przemieszcza się tak szybko, że trudno zrobić mu wyraźne zdjęcia :) Cieszy nas jego energia i wesołe usposobienie.

Fenuś dziękuje wszytskim za wsparcie. Dzięki Waszej pomocy żyje. Warto pomagać <3