Awaria goni awarię! Padł ogrzewacz wody. Pomóżcie!

Szanowni darczyńcy. Jakiś "zły" chochlik się zagnieździł u nas... Najpierw padł samochód fundacyjny, teraz gdy tylko skończyła się gwarancja padł ogrzewacz gazowy do wody. Piecyk zamontowany w pomieszczeniu, gdzie mamy zwierzaki po operacjach. 

Bez ciepłej, bieżącej wody jest nam bardzo trudno. Co dzień musimy bowiem sprzątać  pomieszczenie, klatki, przemywać zwierzaki. Oczywiście radzimy sobie, grzejemy wodę i przynosimy w izolatki - to jest niestety bardzo uciążliwe.

Oczywiście piecyk można naprawić, fachowiec wycenił na 600 zł z częściami a nowy piecyk kosztuje 750 zł i jest na gwarancji, więc decyzja jest jedna - lepiej kupić nowy, który będzie miał gwarancję. Kwota mała, niemała - zależy dla kogo. Dla nas w tej chwili spora. Dlatego w imieniu naszych podopiecznych bardzo Was prosimy o wsparcie.