Rex z gminnej oczyszalni scieków

Prowadząc fundację od kilku lat, zazwyczaj jesteśmy dobrej myśli i mamy nadzieję, że to, co robimy, ma głęboki sens. Wierzymy, że nasze działania czynią zmiany w ludziach, w ich wrażliwości w postrzeganiu zwierząt. 

Zdarza się, że myślimy iż tak dużo już widzieliśmy, że niewiele jest nas w stanie zaskoczyć. A jednak wciąż zaskakują nas sytuacje, które rujnują nasze serca... Gminna Oczyszczalnia Ścieków - dostajemy zgłoszenie:

Pies z ogromnym guzem. Zdjęcia, które otrzymujemy są przerażające! Ze zdjęć wypływa ból tego psa...

Następnego dnia jedziemy do wskazanego w zgłoszeniu miejsca. Zastaliśmy dramat, stan psa był fatalny. Na terenie Gminnej Oczyszczalni Ściekow zastaliśmy opiekuna psa, który stwierdził, że on tylko daje psu jeść. W dokumentach psa istnieje właściciel: Gminna Oczyszczalnia Ścieków. Trudno nam zrozumiem, że tak wiele osób przyjeżdżało do tego miejsca i nikt nie poczuł potrzeby udzielić pomocy temu psu! Pies został odebrany w asyście policji. Finalnie sąd ustali, kto prawnie odpowiada za stan psa. My oczywiście zawiadomienie o przestępstwie złożymy. Zawsze to robimy! A odpowiedzialnych za cierpienie zwierzęcia stawiamy przed sądem.

Dziś prosimy Was o pomoc dla Rexa. Dotychczasowe życie służył tej firmie, a na starość nie znalazł się nikt, kto w podzięce dałby mu dzień bez bólu! Sama diagnostyka to koszt 1100 zl. Czeka nas operacja usunięcia guza. Nie mamy pojęcia ile będzie kosztować. Z pewnością nie będą to małe kwoty. 

Rzadko prosimy Was o pomoc. Tym razem jesteśmy zmuszeni. Nasze konto bankowe nie jest zasobne na dziś. Bez Waszego wsparcia finansowego nie udźwigniemy leczenia Rexa. 

Przypuszczamy także, że Rex pozostanie z nami do końca swoich dni, bo jest wiekowym pieskiem i chcielibyśmy mu zapewnić godną starość. A może stanie się cud 🙂 Jak wiele cudów, które się już wydarzyły w naszej organizacji. Np.: dom znalazł nasz dziesięcioletni Bartus, czy tez wiekowy kot Kołtun! 😊