Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Moi drodzy, w dniu dzisiejszym przychodzę do Was z bardzo smutnymi wieściami. Pomimo wszelkich starań włożonych w jego ratunek musieliśmy pożegnać Zgredka.
Nasz maluszek był już w trakcie rehabilitacji po zabiegu i wszystko wydawało się iść w dobrą stronę. Niestety będąc na spacerze Zgredzio położył się i już więcej nie wstał – weterynarze podejrzewają, że wystąpił zator.
Serce kraje mi się, gdy muszę pisać te słowa, zważywszy na to, że wszystko wydawało się iść w dobrą stronę. Z tego miejsca bardzo dziękuję Wam za pomoc w ratowaniu tego psiaka. To dzięki Wam Zgredek mógł chociaż przez moment w swoim życiu poczuć się bezpieczny i kochany.
Dagmara
Pewne małżeństwo przejeżdżając przez wioskę zwróciło uwagę na siedzącego przy drodze pieska w nienaturalnej pozycji. Para zainteresowała się małym i bezbronnym stworzeniem.
Zatrzymali auto i podeszli do maluszka, piesek próbował się od nich oddalić jednak bezskutecznie. Ciągnął za sobą tylne łapki, małżeństwo poświęciło chwilę pieskowi i gdy chwilę przy nim posiedzieli stał się odważniejszy. W międzyczasie wokół kręcili się inni ludzie, młode małżeństwo od razu zapytało, czy nie jest to może piesek kogoś z okolicy.
Kręcili, tylko głowami i mówili, że błąka się tutaj od jakiegoś czasu i szuka nie wiadomo czego. Para dociekała, chciała uzyskać więcej informacji, jednak przechodnie nie byli chętni do rozmowy. Dodali jeszcze tylko „no takie jest życie, przecież to tylko pies, ludzie mają swoje ważniejsze problemy, takich jak on jest dużo”
No tak… jakby zwierzę nie miało prawa do godnego życia, było czymś gorszym.
Małżeństwu udało się zabrać pieska i zaczęli szukać pomocy. Takim sposobem piesek trafił pod opiekę naszej fundacji – jeszcze bezimienny. Chwilę myśleliśmy nad jego imieniem i skojarzył nam się ze Zgredkiem – biednej i okrutnie potraktowanej przez życie istotką z Harrego Pottera. Nieprzychylny los oraz ogromne uszy od razu nasunęły nam na myśl, że to idealne imię dla tego dzielnego bohatera. Filmowego Zgredka uratował Harry Potter, dzięki niemu stał się wolnym stworzeniem i okazał mu za to dozgonną wdzięczność.
Tak samo reagują inne zwierzęta, gdy im pomagamy, oddają całe swoje serce, wierność to w końcu drugie imię psa. Zgredek z ulicy znalazł się szybko w klinice weterynaryjnej, aby znaleźć przyczynę jego bolączki. Na RTG okazało się, że Zgredek ma złamany kręgosłup i pilnie potrzebuje kosztownej operacji – wstawienia płytki tytanowej. Obrażenia cały czas sprawiają mu duży dyskomfort, z pewnością od dłuższego czasu powłóczy za sobą tylne łapki, co spowodowało na nich bolesne otarcia. Psiak nie może dłużej tak funkcjonować, pilnie potrzebuje pomocy.
Jego rokowanie jest dobre, ale będzie wymagało to sporo czasu i pieniędzy. Obecnie będzie musiał przebywać cały czas w klinice weterynaryjnej, a następnie czego go długa oraz żmudna rehabilitacja. Jednak dzięki Waszej pomocy uda mu się przez to przebrnąć, a w konsekwencji pozwoli być szczęśliwym i zdrowym pieskiem. Zgredek jest trochę bojaźliwy, ale przyjaźnie nastawiony do człowieka. Spełnieniem jego marzeń – byłoby na odnalezienie stałego domu adopcyjnego oraz właściciela, którego obdarzy dozgonną miłością. Najpierw jednak musimy zająć się jego leczeniem, a do tego potrzebujemy Waszego wsparcia.
Kochani, jesteście jego ostatnią nadzieją, to dzięki Wam może na nowo stać się wolny i szczęśliwy, a w zamian okaże swoje waleczne i szlachetne serduszko. Póki co jest niewolnikiem swojej niepełnosprawności. Czy pomożecie nam wyrwać go z tych sideł niesprawiedliwości?
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002
Zbiórka obejmuje koszty leczenia, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl
Laden...