Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Larry ZŁapał Dom !
Klasyk. Spojrzenie w oczy i decyzja. Tym razem nie nasza.
Twardo trzymamy się swojego postanowienia, miałyśmy nie brać psów pod opiekę do końca lutego, ale okres ten przedłuży się pewnie do końca marca. Spłacamy długi - teraz to jest najważniejsze.
Post z Larrym oczywiście widziałyśmy, w końcu to nasze okolice - tu został znaleziony i trafił do miejskiej przechowalni. Duży, starszy pies o potwornie smutnym spojrzeniu. Czas płynął nieubłaganie, 14 dni w przechowalni potem Schronisko. Kto go zechce, skoro konkurować z Nim będą merdające ogonami psy i psie dzieci? Udostępniłyśmy Go na naszej stronie z nadzieją, że może coś się znajdzie.... i dość szybko się znalazło.
Nasza prawnik - zadzwoniła i powiedziała, nie dam rady patrzeć w te oczy i spać spokojnie, muszę Mu pomóc - wezmę koszty na siebie, mojej Mamie też zabiło mocniej serce na Jego widok, damy radę. Znalazłyśmy Mu hotel za Poznaniem, znajoma znajomej prowadzi - zawiozę Go.
Jest tylko jedno ale - nasza prawnik kosztem swojego czasu pomaga nam pro bono, nigdy nie wzięła złotówki, za to co robi, a robi bardzo, bardzo dużo. Nie wyobrażamy sobie, że Larry będzie na Jej utrzymaniu, ale też na tę chwilę nie stać nas na kolejnego psa w hotelu (nie oszukujmy się na kolejnego psa, który utknie).
Chcemy też być szczerzy w stosunku do Was, i tak sobie myślimy, że jest masa dobrych ludzi - dobrych i takich, którzy może nie mają czasu/nie mogą działać czynnie, ale mogą pomóc nam uratować kolejnego psa a tym samym zrobić wielką niespodziankę Justynie, która jako prawnik od ponad 2 lat walczy z nami o prawa tych, którzy sami o siebie nie zawalczą. W tę pomoc już dawno zaangażowała swoją Mamę, która również wspierała nas nie raz swoją wiedzą i doświadczeniem.
Dzięki pomocy Justyny akt oskarżenia przeciwko hyclowi prowadzącemu schronisko, w którym byłyśmy wolontariuszkami, jest w sądzie. Tak bardzo chciałybyśmy podziękować tym dwóm wyjątkowym kobietom w sposób, jaki wywoła uśmiech na Ich twarzach i spokój w ich sercach - bo Larry będzie bezpieczny.
Są jeszcze dwie bardzo ważne osoby - Iwona, która go znalazła i Dorota, która już w przechowalni razem z Iwoną otoczyła Go opieką, to dzięki Nim robił postępy i otworzył się na świat. One też stoją w gotowości, żeby zmienić życie tego psa. Musimy wygrać tę walkę, nie ma innego wyjścia. Kilka silnych babek może nie uratuje całego świata, ale zmieni świat dla tego jednego psa, kolejnego psa. Z Waszą pomocą, bo bez Niej nie damy rady.
Laden...