Suczka z porażeniem poporodowym w potrzebie!

Scarlett to młoda, około 2-3-letnia suczka w typie pinczera. Fundacja otrzymała informację o psince z małymi szczeniakami, którymi nikt się nie opiekuje. Wolontariusze natychmiastowo zabrali ją, a także jej kilkutygodniowe szczeniaki spod pieczy ich „opiekuna”, wiejskiego pijaczka – bez problemu oddał maleństwa, jednak twierdził, że „z suki nic nie będzie, wpadła pod samochód i od dwóch tygodni nie wstaje”…

Wolontariuszom udało się dowiedzieć kilku faktów z życia suczki. Jej pierwsza opiekunka wyjechała za granicę. Zostawiła psinkę pod czyjąś opieką, jednak ta osoba oddała ją na wieś mężczyźnie, który skazał ją na powolne konanie w cierpieniach – Scarlett nie otrzymała od niego pomocy, nie zdecydował się nawet na uśpienie suczki, kiedy nie dawał jej żadnych szans na przeżycie. Po prostu przestał się nią interesować, zwracać na nią jakąkolwiek uwagę. Potraktował psinkę, jakby już była martwa…

Scarlett nie potrafi stanąć na własnych łapkach. Początkowo wolontariusze myśleli, że po prostu nie ma siły, jednak po badaniach u weterynarza okazało się, że suczka cierpi na porażenie poporodowe oraz ropomacicze. Wyjaśnia to apatię, niedowład kończyn, biegunkę, wysoką temperaturę…

Psinka będzie musiała trafić na stół operacyjny, a także przyjmować leki i być karmiona dobrej jakości karmą. Wolontariusze nie mieli serca oddać rodzinki do schroniska. Scarlett oraz szczeniaki mieszkają w kojcu – Fundacja szuka dla nich domów, chociażby tymczasowych, w których zagwarantowane byłyby lepsze warunki. Bardzo potrzebujemy Państwa pomocy! Leczenie, profilaktyka, sterylizacja… To wszystko wymaga środków, którymi doraźni opiekunowie nie dysponują. Będziemy wdzięczni za każdy grosik.