Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, z całego serca dziękujemy za pomoc.
Piotruś po prawie roku rehabilitacji osiągnął umiejetność chodu rdzeniowego.
A teraz przygotowuje sie do nowego domu :)
Tu z nowym kolegą - próbuja sie zaprzyjaźnic, bo chyba będą mieszkać razem.
A tak biegamy po bieżni :)
A tutaj tylko kilka z kilkudziesięciu faktur za ratowanie Piotrusia:
Piotruś - biedny wiejski kundelek, wyrzucony jak śmieć do wiejskiego rowu, przez 8 miesięcy życia nie zaznał niczego dobrego. Znaleziony został 21 kwietnia, przez empatyczną, dobrą kobietę, w wiejskim rowie, w okolicach Warszawy.
Psiak był skrajnie zagłodzony, uciekał przed wybawczynią ciągnąc za sobą tylne nóżki, cienkie jak patyczki. Ze strachu gryzł. Wyjęliśmy z niego w lecznicy ponad 180 kleszczy.
Trafił do Fundacji Mondo Cane, od pierwszego dnia wierzymy, że będzie chodził, choć jakiś zwyrodnialec skatował go tak bardzo, że złamał dwa kręgi w kręgosłupie i uszkodził rdzeń kręgowy.
Od dnia znalezienia mieszka w lecznicy w Grodzisku Mazowieckim, w gabinecie rehabilitacyjnym, a rehabilitantka spędza z nim 10 godzin dziennie.
14 maja Piotruś przeszedł operację odbarczenia rdzenia i stabilizacji połamanego kręgosłupa.
Minęło 5 miesięcy, a rehabilitacja, miłość i leczenie już przynoszą efekty. Pracujemy nad chodem rdzeniowym, mamy nadzieję, że uda się uratować Piotrusia przed wózeczkiem inwalidzkim.
Czerwiec:
Lipiec:
Sierpień:
Wrzesień:
Listopad:
Niestety, założenie jest takie, że rehabilitacja musi trwać pełne 9 miesięcy i choć osiągnęlismy sukces, nie możemy przerwać. Przerwanie rehabilitacji w tej chwili spowoduje regres. A przeciez Piotruś chce być normalnym psiakiem i mieć kiedyś kochający dom.
Zrobiliśmy dla niego wszystko, dostał dwukrotnie komórki macierzyste, przeszedł ciężką operację, kilkukrotnie nam bardzo chorował, bo jego układ pokarmowy to też była tragedia. Przez 2 miesiące walczyliśmy z potwornym zarobaczeniem, bo Piotruś był nie tylko psem kalekim - był też zagłodzony i zaniedbany.
Przez 5 miesięcy dokonał cudów, na wypisie ze szpitala po operacji napisano:
"Szanse na chodzenie zerowe, szanse na chód rdzeniowy - znikome"
A on na złość wszystkim prawie chodzi!
Potrzebujemy środków na kolejne 4 miesiące, a koszt utrzymania Piotrusia to 4500 zł miesięcznie. To cena jego sprawności i normalnego życia.
Dzięki internautom udało nam się doprowadzić do tego, co widzicie powyżej. Wierzymy, że uda się zakończyć. Pomóżcie.
Laden...