Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani nasi Goście i wszyscy którzy wsparli naszą zbiórkę. Bardzo Wam dziękujemy, że pochyliliście się nad losem tych najmniejszych. Podarowując prezent im, podarowaliście go nam. Bo bardzo nam na nich zależy, na tych pokrzywdzonych przez los futrzakach. Dzięki Wam możemy czynić dalsze starania, aby leczyć i szukać Domów tym kociakom.
DZIĘKUJEMY !!!
Kochani, witajcie na zbiórce na rzecz Podopiecznych Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego, którego Wolontariuszką od 11 lat jest Magda. Od 4 lat Marcin wspiera Ją w działaniach.
Przedstawiamy Wam zaledwie kilka zwierzaków, które przebywają u nas czekając na domy bądź na leczeniu. Te kilka kotów to bezpośredni podopieczni Magdy. Jest ich tak naprawdę u nas w Fundacji około setki, a opiekujących się nimi Wolontariuszek kilka. Każdy z nich to inna smutna historia. Pomagamy, bo chcemy odmienić ich los. Bo wspaniale jest móc dawać. Dlatego również przy okazji naszego Ślubu, nie zapominamy o tych najmniejszych i również Was prosimy o wsparcie dla Nich. Dla Tych, którzy sami się o siebie nie upomną. Dlatego my robimy to w ich imieniu.
Wszystkie przekazane przez tę zbiórkę pieniądze zostaną przeznaczone na utrzymanie i leczenie właśnie tych przedstawionych na zdjęciach zwierzaków, oraz innych kotów przebywających w Domu Tymczasowym u Magdy, będących pod opieką Fundacji Pomorski Koci Dom Tymczasowy.
Krówek, dziki kocurek. Zabrany w stanie wycieńczenia. Okazało się, że wszystkie zęby były popsute i do usunięcia. Dodatkowo kot miał grzybicę i koci katar. Jest w trakcie leczenia. Ale najgorsze odkryto przypadkiem. Na RTG stwierdzono, że w nosie ma śrut, ktoś strzelił mu w głowę. Krówek jest też kotem FIV+. Pomimo dzikości, mały daje sobie robić różne rzeczy. Chyba wie, że mu pomagamy. Staramy się, aby się zsocjalizował i zamieszkał w domu, ponieważ tak schorowany kot nie przeżyje na ulicy.
Rudzik z Jastarni - lat 3. Był bardzo poraniony i przerażony. Chował się w krzakach w porcie rybackim. Został wyleczony. Wypiękniał. Jest obecnie w domu tymczasowym i oczekuje na dom stały.
Pyza - lat 4. Zabrana na sterylizację, okazała się kotem miłym i oswojonym. Znalazła dom. Po 2 latach wróciła z adopcji. Nie tolerował jej kocur rezydent. Znów oczekuje na dom.
Romcia – lat 9. Zabrana z ulicy w stanie skrajnego wycieńczenia, wszystkie ząbki miała zgniłe. Przeszła zabieg stomatologiczny. Teraz w domu tymczasowym to zupełnie inny kot, szczęśliwy "pączek". Pięknieje i oczekuje na dom stały.
Mała Mi – lat 9. Po 9 latach od adopcji zachorowała i została oddana przez Opiekunkę. Opiekunka powiedziała, że nie ma możliwości leczenia kotki. Mi szuka więc nowego domu.
Tusia – lat około 3. Zabrana z ulicy na zabieg sterylizacji, okazała się łagodną, miłą kotką. Ma problemy ortopedyczne – niedorozwój stawów w tylnych łapkach. Nie bardzo nadawała się na powrót w miejsce bytowania. Nie uciekłaby przed samochodem czy innym zagrożeniem. Szuka domu.
Cotton – wiek około 1 rok. Bardzo energetyczny i żywiołowy kocurek. Trafił pod opiekę człowieka, ponieważ został podrzucony na wiejską plebanię, gdzie miejscowy ksiądz, jako jedyna osoba we wsi, pomaga okolicznym kotom bezdomnym. Miał problemy z pęcherzem, przeszedł operację. Teraz jest zdrowy i szuka domu.
Zosia – kotka półdzika, lat ok. 9. Nie mogła zostać na ulicy, ponieważ bardzo zaczęła chorować na drogi oddechowe. Przebywa w domu tymczasowym. Mamy nadzieję, że się oswoi z człowiekiem. Wtedy będziemy jej szukać domu stałego.
Tija – kotka lat około 6. Zabrana na sterylizację jako dzikusek. Ale miała bardzo chore oczy. Wypuszczenie jej równałoby się ze skazaniem jej na ból do końca życia. Oczy były leczone około pół roku. I tak została u nas. Oswaja się. Mamy nadzieję znaleźć kici dom.
Trixie – kotka z terenu portowo-stoczniowego w Gdyni. Zabrana, ponieważ traciła równowagę. Okazało się, że ma poważny stan zapalny ucha. Została wyleczona, ale nie wróciła na ulicę, ponieważ nie słyszy. Taki kot ma słabe szanse poradzić sobie na dworze.
Prosimy o Wasze wsparcie!
Laden...