Kocie dziecko walczy o każdy oddech!

W pewnej wsi obwodu zaporoskiego wolontariusze znaleźli kocie maleństwo. Kotek był w fatalnym stanie, był odwodniony, przeraźliwie głodny i miał oczka całkowicie zalepione ropą...

Niestety, na tamtą chwilę byli bez auta i nie mieli możliwości, by zawieźć malucha do lecznicy. Dlatego początkowo starali się leczyć Płomyczka na własną rękę. Udało im się też zdobyć mleko modyfikowane dla niemowląt, którym karmili tego słodkiego rudzielca, zanim trafił na leczenie do kliniki Best.

Na miejscu okazało się, że infekcja oczu jest znacznie poważniejsza niż początkowo myśleliśmy. Weterynarze wdrożyli leczenie antybiotykami oraz maścią oksytetracyklinową. Maluchowi podano też specjalną mieszankę dla porzuconych kociąt. Na szczęście Płomyczek ma apetyt!

Kochani, ten kotek miał wiele szczęścia, że został znaleziony przez dobrych ludzi. W przeciwnym wypadku umarłby z pragnienia, głodu oraz infekcji, które zaatakowały jego ciało. Wiele takich jak on nie ma tyle szczęścia.

Płomyczek dopiero rozpoczął swoje kruchutkie życie, a już zaznał tyle cierpienia :( Zatroszczmy się o niego!

Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o wsparcie finansowe w leczeniu maleńkiego kotka.