Po nowe życie dwóch bulinek z pseudohodowli

- Słuchaj, co robimy z tymi dwoma darmozjadami?
- Którymi?
- Numerowi 5 wypada odbyt, a numer 11 daje tak słabe szczeniaki, że część padła, zanim kasę dostaliśmy.
- To po co się pytasz ? Eliminuj... Rób z nimi, co chcesz.

Wtedy jakaś dobra dusza uratowała je przed "eliminacją"- cokolwiek to słowo miało znaczyć. Uzyskała zrzeczenie, przekazała je kolejnej dobrej duszy i tak te 2 młodziutkie bulinki trafiły pod nasze skrzydła.

Od dziś to już nie jest numer 5 i 11, tylko Mia i Kira. Sunie zaczynają nowe życie, prawdziwe życie...

Ale najpierw musimy naprawić ich obolałe ciałka. Spustoszenie, jakie zrobił pobyt w pseudohodowli, są ogromne. Kira (pręgowana) - wypadający odbyt, zabezpieczony sznurkiem (nasz weterynarz go wycinał), wyłysienia. Obie mają rany na pyskach, trzecie powieki...

Dziewczyny będą diagnozowane, potem zajmiemy się ich znękanymi duszami i znajdziemy domy najlepsze na świecie, które otoczą dziewczynki taka opieka i bezpieczeństwem ze malutkie zapomną o koszmarnej młodości... Potrzebujemy Waszego wsparcia, Waszej empatii i pomocy!