Po śmierci właścicieli trafił na ulicę - potrzebna pomoc!

Dla psa, który miał swój dom, śmierć właścicieli to prawdziwy dramat... Tak było w przypadku tego psa. Gdy zmarli jego właściciele, nie miał się kto nim zająć, więc praktycznie z dnia na dzień trafił na ulicę.

Pies przez dłuższy czas błakał się po Łasku, w okolicy domu, który kiedyś był też jego domem. Chodził w poszukiwaniu schronienia i jedzenia, niestety, w większości ludzie przechodzili obok niego obojętnie. Kulał na tylną łapkę, więc zapewne musiał doznać wcześniej urazu.

Losem tego psa zainteresowała się Pani Ewelina wraz ze swoim tatą i powiadomili naszą fundację.  Zabezpieczyli także psa na noc. Niestety, z braku miejsc nie mogłyśmy zabrać psa do nas, jednak szukałyśmy dla niego domu tymczasowego, w którym by mógł poczekać nim u nas jakiś podopieczny pójdzie do adopcji i zwolni się miejsce. Psu dom tymczasowy podarowała Pani Weronika z rodziną, za co jesteśmy bardzo wdzięczne.

Czas tego psiaka w domu tymczasowym dobiegł końca i obecnie pies trafił do zaprzyjaźnionego hotelu. Chcemy znaleźć dla tego biedaka najlepszy dom na świecie, by mógł znów poczuć to co utracił - miłość człowieka.

Bardzo prosimy Was o wsparcie ! Psiak został już wykastrowany, zaszczepiony przeciw chorobom zakaźnym, zaszczepiony przeciw wściekliźnie, odrobaczony i zaczipowany. Cały czas jest pod naszą opiekę. Co miesiąc kryjemy koszty hotelowania. 

Bez Waszego wsparcia bardzo trudno nam jest pomagać. Pod naszą opieką znajduje się obecnie wiele zwierząt, niektóre z nich wymagają kosztownego leczenia. Wiemy, że możemy liczyć na Wasze serca! Z góry dziękujemy za każdą wpłatę!