Życie potrąconego przez samochód malutkiego Reksia mogą uratować dwie drogie operacje. Bez nich nie przeżyje. Pomożecie?

Reksio trafił do swoich obecnych opiekunów po śmierci osoby, z którą spędził połowę życia. Dobrzy ludzie przygarnęli psiaka, otoczyli opieką i troską. Mimo, że nie są osobami zamożnymi przyjęli Reksia pod swój dach dzieląc się wszystkim co mają.

To był moment... Kilka dni temu Reksio wymknął się z ogrodzonej posesji i pobiegł w nieznane. Pisk hamulców, głuche uderzenie i wielki ból – to ostatnie co zapamiętał potrącony przez samochód Reksio.

Miejscowy lekarz weterynarii udzielił zwierzakowi pierwszej pomocy, zrobił podstawowe badania z krwi. Zdjęcia RTG wykazały złamanie kości łokciowej lewej oraz prawej gałęzi żuchwy, połamane korony zębów trzonowych.

Reksia da się uratować, ale aby żył dalej potrzebne są dwie szybko przeprowadzone operacje w jednej ze specjalistycznych lecznic w Krakowie. Niestety ich koszt przekracza możliwości finansowe opiekunów.

Opiekunowie Reksia błagają o pomoc i nawet najmniejsze wpłaty. Nie są w stanie opłacić dwóch drogich operacji. W rodzinie Reksia nie dzieje się dobrze... Ledwo wiążą koniec z końcem.

Kochani, bardzo chcielibyśmy uratować życie Reksia. Potrzebujemy Waszej pomocy, potrzebujemy Waszego wsparcia. Wierzymy, że i tym razem nie zawiedziecie. Z góry dziękujemy za wszystkie wpłaty, prosimy także o udostępnianie zbiórki.