Gdy rodzisz się w piekle... Zbieramy na podróż z Ukrainy do Polski!

Lord urodził się na Ukrainie. To piekło dla zwierząt. Nie wybrał takiego życia. Nie chciał być niczyj całe życie, przeganiany, kopany, niechciany. Po co komuś średni pies podobny do nikogo. Kundel! Póki był na wolności, jakoś to było, ale niestety ktoś zgłosił go do schroniska dla zwierząt. 

Wtedy zaczął się horror - przepełnione boksy, zagryzające się psy, wszędzie choroby. Na początku został umieszczony w boksie z innymi psami, ale były ciągłe awantury.

Znalazł się w boksie ze szczeniakami. Miał szczęście. Był bezpieczny. Psie dzieci nie są groźne. Zresztą niedługo umarły z powodu różnych chorób. Leżały tam koło niego kilka dni - umierały powoli, potem już tylko zimne ciałka...

Jemu się udało - przeżył. Teraz pilnie chcemy ściągnąć go do Polski. Mamy mało czasu i zero na koncie. A podróż kosztuje - około 1300 zł. Do tego niezbędne zabiegi weterynaryjne, aby wyrobić paszport. 

Błagamy Was o ratunek. Wiemy, że w Polsce też są setki potrzebujących psów, ale granice są dla ludzi, nie dla zwierzą! One po prostu potrzebują pomocy...