Niewidomy kociak ze złamaną szczęką błaga o pomoc... On jeszcze chce żyć!

Człowiek to dumnie brzmi? To spójrzcie na mnie! Co ja zrobiłem? Mam dopiero rok... Nic z życia nie miałem, bo włóczyłem się z kąta w kąt... Tego dnia nic nie widziałem, ropa zalała moje oczy... Szedłem szukać ratunku, w nadziei ze ktoś uleczy moje zaropiałe oczy, niestety, zanim dotarłem do jakiegoś domu, potrąciłeś mnie...

Dołożyłeś mi jeszcze większy bol, połamałeś mi moją szczękę. Zostawiłeś, nie sprawdziłeś, czy żyję. Doczołgałem się do rowu, aby umrzeć w ogromnym bólu. Jednak ktoś mnie znalazł i zabrał. Już chciałem cichutko umrzeć, nie wadząc nikomu. Jednak los chciał inaczej i ludzie walczą o mnie. Błagam, pomóżcie, proszę, czeka mnie ciężka operacja szczeki, ale ja mogę żyć... Proszę...