Połamany szczeniak walczy o życie! Zbieramy na operację

Edit I : 

Znaleziona na polu w okolicach Sanoka...
otrzymaliśmy informację od Lekarza Prowadzącego.
,,W znieczuleniu ogólnym wykonano rtg miednicy w trzech projekcjach.(brzuszno-grzbietowej , skośnej, bocznej)

Widoczne złamania wieloodłamowe lewej panewki oraz złamanie talerza biodrowego lewego na wysokości kości krzyżowej.
Czeka sunie stabilizacja miednicy za pomoca płytek blokowanych z śrubami korowymi..,,

Są dni w życiu kiedy człowiek załamuje ręce. Połamane psie dziecko leżało na zaśnieżonym polu jakiś czas. Właściciel pod wpływem alkoholu stwierdził, że nie będzie leczył. W całej Polsce są jeszcze ludzie, dla których uszkodzone zwierzę nie różni się od zepsutego laptopa i nie posiada żadnych uczuć.

A w pierwszych słowach ustawy o ochronie zwierząt jest napisane.

Art. 1. 1. Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.

Odnosi się wrażenie, że 98% posiadaczy zwierząt nawet nie przeczytało tych kilku nastu stron ustawy a swoją edukację zakończyli czytając "Dzieci z Bulerbyn". I gdyby nie sąsiedzi pijanego właściciela ta suczka zakończyłaby swój żywot.

A to zwierzę ma przed sobą całe życie. Szybka decyzja, żeby trafił do nas, z tyłu głowy ciągłe słowa, że ktoś zepsuł mu te tylne łapy i do końca życia będzie się męczył... W oczach ma tylko ogromny smutek, żal i brak zrozumienia... Jest koszmarnie przerażony. Ma góra 4-5 miesięcy. Drży ze strachu i bólu. Ciągnie za sobą tylne łapki. Może została potrącona? Albo dotkliwie pobity... Tego nie dowie się niestety nikt. Spojrzeliśmy w te ślepka, które tak błagały o pomoc i po prostu nie mogliśmy go tak zostawić. Zaczynamy wyścig z czasem...

Potrzebny pilny zabieg resekcji kości udowej. Weterynarz, do którego sąsiedzi przynieśli suczkę, powiedział, aby usunąć luźne kości... Postawioną diagnozę skonsultowaliśmy z ortopedą i jest szansa, że będzie jeszcze z nogi korzystać, dlatego czas tutaj jest ważny... Aby jak najszybciej psiak trafił do ortopedy! Przed nami walka, by odzyskać to, co straciła i długa rehabilitacja.

Ze zbiórki zbieramy na operację, rehabilitacje i transport dla psiaka. To aż 4 h drogi w jedną stronę, ale nie mogliśmy odmówić kiedy on nas potrzebuje. Może damy radę uzbierać na dalszą rehabilitację, która będzie bardzo ważna. Bez Was nie stanie na swoje 4 łapki... Potrzebujemy ogromnego wsparcia!