Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani! Jestem Wam ogromnie wdzięczna za każde oddane w tej zbiorce serce dla Naszego schorowanego Dziadzia Maksa. Dzięki Waszej opiece Maks będzię miał zapewnione wszystko czego potrzebuje każdy koń do codziennego funkcjonowania. Jeszcze raz ogromnie dziękuję !!!
Maks urodził się w 2005 roku. Ten starszy już kucyk trafił do Azylu prosto od handlarza, gdzie czekał w ciężkich dusznościach na wyjazd do rzeźni. Silna niewydolność oddechowa miażdżyła płuca, przez które coraz ciężej można było przepchnąć powietrze. Maksowi wszystko było już obojętne.... Nie mógł oddychać i nie mógł stać na nogach, gdyż jego kopyta były zdeformowane. Maksa życie z dnia na dzień obfitowało w coraz większe cierpienie. Jego czarne oczy wciąż jednak trwały w poczucie, że może ktoś gdzieś usłyszy jego cichutki już płacz... Pewnego dnia tak właśnie się stało. Jego serduszko znów zaczęło mocniej bić. Zjawił się Anioł, który podarował mu życie. Dziadek Maks trafił do Azylu. Wciąż jest pod stałą opieką lekarza weterynarii. Jego stan zdrowia wymaga dożywotniego leczenia. Ciężka choroba płuc już zawsze będzie mu towarzyszyć...
No, ale czemu nikt nie zauważa Maksa? Bo stary, bo kucyk, bo niczym szczególnym się nie wyróżnia? Poczciwy Dziaduszek nie ma nikogo, kto zechciałby stać się jego wirtualnym Rodzicem Adopcyjnym. Tak jakoś na uboczu, cichutko, w samotności... Dla Nas jest całym światem, zrobimy wszystko, by już do końca swoich dni czuł się kochany, szczęśliwy i zauważalny...
Bardzo Was prosimy o zabezpieczenie bytu Maksa, choć na dwa miesiące. Ona tak samo jak każdy inny koń potrzebuje dachu nad głową i siana, by móc żyć...
Laden...