Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Od początku naszej działalności trafiło do nas sporo zwierząt. W większości przypadków potrzebne było szybkie leczenie oraz bezpieczne schronienie.
Trafiają do nas różne zwierzęta w różnym stanie zdrowotnym z chorobami przewlekłymi jak Celinka z białaczką i problemem skórnym.
Major, 8-letni pies odebrany z bardzo złych warunków. Po badaniu okazało się, że Major ma w brzuchu 2 kg guza. Został od razu zoperowany i została przeprowadzona transfuzja krwi.
Kuba z chorym serduszkiem i prostata.
Luiza psie dziecko, które w swoim krótkim życiu przeszło już bardzo wiele. Bała się dosłownie wszystkiego, nawet własnego cienia.
Trzy szczeniaczki, które wraz z Luizą zostały odebrane z bardzo złych warunków, praktycznie skrajnie zagłodzone.
Merida z koci katarem i anemią.
Kocie dziecko cierpiące na biegunkę i koci katar.
Spojrzyjcie w oczy tych kotków, w każdym jest ból, tęsknota, rezygnacja albo nadzieja.
U kociaków stwierdzono świerzbowca w uszach, bardzo silne zarobaczenie, dziesiątki pcheł i koci katar, są w trakcie leczenia i przebywają w szpitaliku.
Elunia problemy skórne, świąd i zaczerwienienie, obszary wyłysień.
Levis z dusznościami.
Kociak wyrzucony z samochodu.
Kropa, która spadła z piętnastometrowego drzewa.
Shile, która ma erlichioze, ehrlichia i zapalenie jelita grubego.
Guz Majora.
Zygfryd, pies, który ma sto lat i którym nigdy nikt się nie interesował.
W takich warunkach każdy straciłby sens życia i nadzieję.
Bobik po usunięciu uwięźniętego jądra z jamy brzusznej.
6 lat był przywiązany do szopy łańcuchem.
Wszystkie zwierzaki po wyleczeniu są szczepione, kastrowane i czipowane. Dochodzą wydatki związane z utrzymaniem zwierząt - przede wszystkim droga karma specjalistyczna, gdyż większość zwierząt pod naszą opieką jest chora.
Jadąc na interwencje, ratujemy, a dopiero później zastanawiamy się, z czego pokryć koszty za leczenie, kastracje, pokarm, hotelik jak domów tymczasowych brak.
Wiadomo, że bardzo byśmy nie chcieli dopuścić do takiej oto sytuacji, w której będziemy zmuszeni odmawiać pomocy. Dlatego liczymy na wsparcie, byśmy nadal mogli pomagać. Zwierzęta same nie obronią się, nie poskarżą, nie poproszą o pomoc, są całkowicie zdane na człowieka.
Nie jesteśmy schroniskiem, bazy lokalowej brak, nasza pomoc opiera się na zabezpieczaniu zwierząt w domach tymczasowych, których ciągle brakuje. Nie mamy gdzie przyjmować kolejnych zwierząt, brakuje stałego dopływu finansów i rąk do pomocy. Działamy charytatywnie, poświęcając każdą wolną chwilę, często zaniedbując własne rodziny. Paliwo też kosztuje, a na interwencje nie ma możliwości iść pieszo. Wiemy, że pieniądze to nie wszystko, lecz w tym przypadku niestety tak.
Wciąż mamy nadzieję, że ktoś się do nas przyłączy, że ktoś nam pomoże, że znajdzie się może jakiś darczyńca, który pomoże finansowo. Razem możemy więcej! Dlatego bardzo prosimy o wsparcia. Bez Państwa pomocy nam się nie uda. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy zechcą nas wesprzeć...
Laden...