Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jestem Bolek i bardzo się cieszę, że to dzięki Wam mogłem mieć karmę, po której nie chorowałem przez cały rok. Kiedy odszedł mój Pan myślałem, że odejdę razem z nim taki byłem chory. Ale udało się mnie wyleczyć dzięki Waszej pomocy za co jestem Wam z całego psiego serca bardzo wdzięczny.
Szkoda, że nie potrafię mówić, ale gdybym umiał powiedziałbym KOCHAM WAS!
Proszę, nie zapominajcie o mnie. Przede mną kolejny rok, przez który też będę musiał jeść Joserę. Bardzo Was proszę pomóżcie mi i tym razem, bo bez tej karmy moja skóra zamienia się w bolesny czerwony pancerz, a tego bym bardzo nie chciał bo to boli.
Całym psim sercem jestem z Wami i liczę na Was pamietajcie!
Wasz Bolek
08.02. 2020
Kochani...kolejny zakup karmy dla Bolka przed nami...i tym razem mamy cichą nadzieję, że Bolka nie zawiedziecie...Bolek bardzo liczy na Was!
Musimy zakupić Joserę z jagnięciną, a ona tania nie jest, bo zjadając inny rodzaj karmy niż Josera jego skóra zamienia się w gorejący pancerz.
19.01.2020
Zbiórka na specjalistyczną karmę dla naszego podopiecznego trwa prawie rok. Kończy się 31 marca 2020r.
Bardzo prosimy...
...PODARUJ - choć 5,10 zł - dzięki Twojej wpłacie będziemy mogli zakupić kolejny worek specjalistycznej karmy!
Kiedy dowiedzieliśmy się o nieuleczalnej chorobie właściciela Bolka, przyjechaliśmy zapytać, czy nie trzeba pomóc. Bolek, 3-letni mieszaniec labradora patrzył na nas swoimi wielkimi, smutnymi oczami, jakby czuł, że niedługo pożegna się ze swoim właścicielem. Już wtedy wiedzieliśmy, że nie możemy zostawić go bez pomocy.
Duży pies potrzebuje dużo zjeść treściwej karmy, która mało nie kosztuje. Buda też wymagała renowacji. Podjęliśmy decyzję - Bolek zostaje naszym podopiecznym.
Wymieniliśmy budę na nową i odwiedzaliśmy Bolka. W lutym tego roku po ciężkiej i nieuleczalnej chorobie właściciel Bolka zmarł. Kiedy przyjechaliśmy do Bolka, zauważyliśmy zmiany skórne, które bardzo brzydko wyglądały. Natychmiast odwiedziliśmy weterynarza, wykonano Bolkowi badania i okazało się, że Bolek jest uczuleniowcem.
Nie może jeść zwykłej karmy, a jedynie specjalistyczną. To koszt, który nie jest w stanie udźwignąć schorowana żona nieżyjącego już właściciela Bolka. Do tego dochodzą comiesięczne wizyty u weterynarza i tak obliczyliśmy, że roczny koszt zakupu karmy i wizyt weterynaryjnych wyniesie 5000 zł o ile po drodze nie dojdą jakieś nowe wydatki, związane np. z badaniami.
Liczymy Kochani na Wasze dobre serducha - bez Waszego wsparcia nie damy rady, bardzo prosimy o choćby drobne wpłaty. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą podarowaną Bolkowi złotówkę. Pomagajmy z sercem!
A oto karma jaka jest kupowana dla Bolka
Laden...