Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za pomoc dla zwierząt naszej Fundacji podczas pandemii!!
Dziekujemy wszystkim serdecznie za każdą wpłatę, za każde udostępnienie. Nie wiemy jakich słów użyć aby wyrazić naszą wdzięczność. Nawet podczas lęku, gdy tak naprawdę nikt nie wiedział co będzie dalej nie zostawiliście naszych koni.
Środki zgromadzne na tej zbiórce zostały wydane na zakup siana, słomy 19124,00 zł i paszy dla chorych koni oraz ziarna i składniki do paszy takie jak: otręby pszenne, ryżowe, jęczmień, wysłodki, sieczka z lucerny, trawokulki, owies w kwocie 4241,32 zł. Na suplementy, witaminy i minerały wydalismy 2964,00 zł. Koszty leczenia 7624,00 zł, opieki 7280,00 zł oraz koszty usług kowala 2670,00 zł.
Każda nawet najmniejsza wpłata to wyciągnięta ręka do istot, które same się nie obronią. Dzięki Wam przetrwaliśmy.
Jutro jest najważniejszą rzeczą w życiu. Dziś zatrzymał się świat i drżymy o nasze jutro.
Jakie jutro czeka zwierzęta, które są pod naszą opieką? Niektóre z nich zaledwie kilka tygodni temu zostały ocalone przed rzeźnią... Zaledwie parę chwil znają człowieka od tej dobrej strony, nie potwora, którego muszą się obawiać.
Sytuacja robi się dramatyczna. W wyniku pandemii wiele firm upada, ograniczane są wydatki. Kryzys dotyka również naszej Fundacji. System pomocowy dla przedsiębiorstw nie obejmuje organizacji poza rządowych takich jaka nasza Fundacja.
Ogarnia nas przerażenie i niemoc.
W obliczu paniki jest już problem z dostępnością siana. Nasz stały dostawca poinformował nas, ze musimy pilnie odebrać pierwsze partie siana, ponieważ ludzie masowo wykupują duże ilości gromadząc zapasy. Może dojść do sytuacji, że siana zabraknie. Taka sama sytuacja z jęczmieniem, który chcemy kupić w zapasie, niestety usłyszeliśmy że skończył się. Ceny poszły w górę, ale obawiamy się ze względu na transport dojdzie do kolejnego drastycznego wzrostu cen. Naszą ostatnią deską ratunku jest zrobienie zapasów.
Dziś ich przyszłość jest zagrożona. Ich bezpieczny dom sypie się jak domek z kart. Brak środków, kończące się jedzenie, kryzys, który dotyka wszystkich. A zwierzęta nie potrafią się obronić. Zostają same zdane na ludzi dobrego serca.
Czy to możliwe, że ludzie w strachu i panice zamkną serca? Czas izolacji to moment, kiedy możemy pomóc namacalnie, pomóc jak nigdy dotąd.
Czy Fundacja przetrwa, czy przetrwa Dom dla ocalonych przed rzeźnią koni? Czy te uratowane zwierzęta będą miały co jeść? Czy przetrwamy ten kryzys? To zależy tylko od Was, od ludzi dobrego serca. Strach nas paraliżuje. Jesteśmy tylko we dwie, boimy się o własne rodziny, ale również o konie, bo one mają tylko nas i Was!
O pomoc prosi Klara, Klapek, Duszek, Bueno, Jaśmin, Gaja, Cover Boy, Płotka, Dobrusia, Miły, Gizmo, Król Artur, Lady Ginewra, Jawor, Eryk i Niunia.
Wiemy, że boicie się o siebie, że zdrowie jest teraz najważniejsze, że chęć życia i bezpieczeństwo stały się teraz najcenniejsze. Te niewinne istoty są od nas ludzi zależne.
Uratowane przed rzeźnią, wyciągnięte z ciemnych komórek proszą Was dzisiaj o przetrwanie.
Błagamy o pomoc, póki nie jest za późno! Nawet nie wiemy, czy za parę tygodni będziemy istnieć, nie wiemy co stanie się z naszymi końmi. W wyniku epidemii umiera tylu ludzi. Jesteśmy w sytuacji bez wyjścia, musimy zrobić zapasy jedzenia. Póki nie jest za późno.
Musimy opłacić obsługę, zakupić siano, paszę, suplementy i leki na ok 6 m. W obliczu tej tragedii, ludzkiego nieszczęścia zwierzęta mogą zostać same. Ostatnią nadzieją jesteście Wy.
Błagamy Was, pomóżcie naszym koniom. - aby ich dom nie zniknął z mapy. Bo w jednej chwili zmieniło się wszystko.
Laden...