Rudy – kocurek, który błaga o ratunek

Po pomoc do naszej Fundacji zgłosiła się osoba, która od dawna sama dokarmia działkowe koty. Około 8-letni, rudy, proludzki kocur pilnie potrzebuje naszej pomocy. Kotek jest płochliwy, ale bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi.

Podczas wizyty u weterynarza wstępnie ustalono, że do usunięcia są zepsute zęby. Kotek jest też bardzo wychudzony. Z jego pyszczka cieknie ropa. Konieczne jest przeprowadzenie badań krwi, aby wykluczyć najgorsze - chore nerki. Zabrany został z działek, gdzie wszystkie okoliczne koty dokarmiane są przez jedną osobę. Niestety, z powodu dużego obciążenia finansowego, spowodowanego codziennym dokarmianiem kilku kotów, karmicielka nie ma możliwości sfinansować leczenia kocurka. Nie pozostawiła go jednak na pastwę losu, nie potrafiła przejść obojętnie obok jego cierpienia.

Niedługo święta. Czas magii. Może uda się - wspólnymi siłami - pomóc temu kotkowi... Podarować mu prezent w postaci zdrowia i drugiego, lepszego życia. Bardzo prosimy w imieniu tego bezdomnego i bezimiennego kotka o pomoc w leczeniu. Kotek przebywa w szpitaliku u wspaniałych weterynarzy, którzy troskliwie się nim zajmują. Przez dłuższy czas musi tam zostać, by odzyskać siły.

Bardzo prosimy o wsparcie w opłaceniu leczenia kotka, jego pobytu w szpitaliku, badań, w sfinansowaniu operacji zębów, zakupie leków i pokarmu. Wierzymy, że razem damy radę mu pomóc. Być może znajdzie się również osoba, która chciałaby otworzyć przed nim swoje serce i podarować prawdziwy dom pełen miłości.