Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Sansa wraca do zdrowia i to pod opieką nowej wspaniałej rodziny! Los w końcu się do niej uśmiechną. Ciemną komórkę zamieniła na wygodne łóżko.
Po wystających żebrach, nie ma już śladu!
Dziękujemy wszystkim za pomoc! To dzięki Wam, Sansa odnalazła szczęście.
- "Jest taka chuda, bo się przypałętała."
- "Kiedy?"
- "Trzy lata temu."
Nie wiemy, co gorsze, czy życie bezdomnego, tułającego się psa, czy zamknięcie go w komórce i powolne skazywanie na śmierć głodową. Nie rozumiemy jednak, dlaczego ktoś, kto decyduje się przyjąć do siebie psa w potrzebie, doprowadza go takiego stanu. Nie da się nie zauważyć wystających żeber, wychudzonego pyszczka, kości miednicy. Sierść matowa, skóra zaczerwieniona, uszy brudne.
Spała na betonie, bez posłania, w otoczeniu sterty własnych odchodów. Gdzie w głębi komórki jedna stara miska po Puffi, stare cytryny, może szkoda było wyrzucić z herbaty, więc dostał je pies. Nikt nawet nie pomyślał o stałym dostępie do wody...
Z przeprowadzonego wywiadu środowiskowego wiemy, że suczka rodziła minimum dwa razy. Podobno jeden miot nie przeżył, z drugiego przeżyło tylko dwoje szczeniąt.
Suczka została odebrana przez naszych inspektorów. Umieściliśmy ją w szpitaliku w Zielonej Górze, gdzie zostanie przez kilka dni, w celu obserwacji i przeprowadzenia szczegółowych badań.
Prosimy Was o wsparcie. Koszt doby hospitalizacji wynosi 100 zł, dochodzą do tego koszta badania, leczenia, szczepienia, odrobaczenia, w dalszej przyszłości sterylizacji. Suczka ma zapewniony dom tymczasowy, do momentu wydania jej do adopcji (po zakończeniu leczenia). Z góry dziękujemy, za każde Wasze wsparcie!
Laden...