Kiedyś polubiłam jej fanpage, nie mogę przestać o nich myśleć...

Bardzo dawno temu polubiłam Fanpage Schroniska Friend na Ukrainie... W Polsce jest strasznie, ale jak patrzę na te psy z Ukrainy, ich ilość i mentalność ludzi na Ukrainie, przeraża nas to coraz bardziej. 

Sami uznaliśmy sierpień za jednych z gorszych adopcyjnie miesięcy, ale wrzesień zapowiada się dobrze i zrobiło nam się odrobinę miejsca. Na stronie Schroniska Friend pojawiła się informacja, że mają obecnie 63 szczenięta pod opieką... Samych szczeniąt! Post za postem o kolejnych. Koszt transportu do Polski to 50 euro za psa + nasz odbiór z Warszawy/Krakowa. 280 zł to jeden uratowany pies, tyle, ile uzbieramy tyle szczeniąt przywieziemy i tylu pomożemy, nie tylko ratując im życie, ale robiąc miejsce w schronisku na kolejne w tragicznym stanie. Sami kiedyś sobie myśleliśmy, po co zabierać psy z innych państw, skoro u nas jest tyle do zrobienia... tak sobie myślimy, że tam jest jednak znacząco więcej do zrobienia, a Marina poświęciła całe swoje życie tym psom, bez pomocy nic się tam, nigdy nie zmieni.

Wszystkie zdjęcia psów pochodzą z facebooka Shelter Friend - Ukraine

Bardzo prosimy o pomoc. Sami widzicie, w jakim stanie są te maluchy... Serce rozpada się na kawałki na ich widok...