Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy z całego serca za Waszą pomoc - wszystkie środki przeznaczyłyśmy częściowo na wydatki weterynaryjne, i częściowo na karmę - faktury w załącznikach
Koniec tego miesiąca zbliża się nieubłaganie, a tym samym faktura za leczenie i kastracje 😞 W tym miesiącu będzie to spory wydatek.
Pod naszą opiekę trafił Bursztynek, którego niestety nie dało się uratować, ale za wdrożone leczenie będziemy musiały zapłacić. Bursztynek - skrajnie wycieńczony, piękny duży kotek, niestety odszedł za tęczowy most. Nasza pomoc przyszła za późno, pomimo starań lekarzy, nie udało się go uratować.
W marcu wykastrowałyśmy 5 kotek, w tym 1 aborcyjne. A to nie koniec, sezon dopiero się rozpoczął. Zależy nam na tym, aby rodziło się jak najmniej niechcianych kotów, które często umierają samotnie w krzakach, lub są zabijane...
Pod naszą opiekę trafił również wykastrowany Puszek ❤️, wychudzony z rozległymi wyłysieniami i świerzbem w uszach. Miał zrobiony komplet badań (biochemię i morfologię), wyniki są dobre. Testy na FIV/ FeLV wyszły ujemne 😀, co bardzo nas cieszy. Dostał pierwszą dawkę Insolu oraz Broadline. Obecnie przebywa w domu tymczasowym, czeka go jeszcze druga dawka Insolu oraz szczepienie.
W piątek (27/03) miała sterylizacje Śnieżka, którą wielu z Was już zna, a która przeszła zbyt wiele, jak na tak młody wiek 😞 W dużym skrócie - złamany ogonek, z martwicą i larwami much, został amputowany, nie dało się go uratować, widok był tragiczny. Leczenie, które miało zniwelować skutki urazu - nietrzymanie moczu i kału, nie pomogło. Po badaniu tomografem, jedyną szansą dla Śnieżki było podanie komórek macierzystych, które mają działanie "naprawcze". Śnieżka jest już po ich podaniu, czeka ją tzw. “dolewka”, czyli podanie komórek macierzystych po raz drugi.
Kolejna nasza podopieczna to Zuzia - kotka, której udało się uratować nogę przed amputacją dzięki stałej rehabilitacji 🐾 Czeka ją jeszcze kastracja, mieszka nadal w domu tymczasowym, gdzie potrzebna jest dla niej karma oraz żwirek.
Behemot – to kocurek, u którego stwierdzono gronkowca, jest w trakcie leczenia. Za 2-3 tygodnie będzie miał kolejny wymaz z nosa i jeśli leczenie zawiedzie, zostanie zastosowana autoszczepionka.
Wampi, który chyba do końca życia zostanie pod opieką naszego stowarzyszenia, to starszy kocur z chorą tarczycą i jednym zębem 😞. Codziennie musi przyjmować Forthyron, a początkiem kwietnia będzie miał kontrolne badanie krwi.
Sporą część naszych wydatków przeznaczamy na dokarmianie kotów wolno żyjących nie tylko w Mielcu, ale również na terenach wiejskich w powiecie mieleckim. Koty, które kastrujemy i wypuszczamy w miejsce bytowania zabezpieczamy również przeciwko pasożytom. Wspomagamy również karmą opiekunów społecznych kotów wolno żyjących.
Dziękujemy wszystkim osobom, którym nie jest obojętny los kotów, a dzięki ich zgłoszeniom i interwencjom byłyśmy w stanie zapewnić kotom leczenie i opiekę weterynaryjną ❤️ Dziękujemy za zgłaszanie kotów do sterylizacji i kastracji, przez co rodzi się mniej kociąt z góry skazanych na choroby, tułaczkę i śmierć.
Prosimy, pomóżcie z nami tym biednym kotom, same nie damy rady, ponieważ koszty nas przerażają i przewyższają 😞
Laden...