Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
dziekujemy w imieniu szydłowiaków za pomoc <3
dzieki Waszej pomocy udało sie uzbierać ( jak w opisie zbiórki ) - na wydatki wet dla psów i kociaków porzuconych , smakołyki zwane śmierdzielami dla psiaków , lepsza karmę dla psów i kotów w potrzebie
faktury :
"śmierdziele " - uwielbiane smakołyki
karma
Zbiórka na potrzeby szydłowiaków - psów i kotów z Szydłowca i jego okolic, które przez beznadzieję ludzi stały się bezdomne. Zbiórka założona dzięki uprzejmości Stowarzyszenia Dog Rescue, które pośredniczy w ten sposób w pomocy psom z Szydłowca od ponad 5 lat. Bardzo Wam dziękuję w imieniu tych psiaków! - Kamila.
Pomocy potrzebują psy, które znajdują się w Tymczasowym Punkcie Przetrzymań Gminy Szydłowiec. Działa tam grupa bardzo zaangażowanych wolontariuszy, dzięki którym psy mają chociaż namiastkę normalnych, ciepłych kontaktów z człowiekiem. Mogą wyjść na spacery, bawić się, domagać głaskania. To właśnie wolontariusze organizują środki na lepszą karmę, smakołyki, obroże, smycze, dokładniejsze badania, zabiegi i wizyty u weterynarzy - specjalistów. Zwykle są to koszty, których Gmina nie ponosi w takim rozmiarze jak są potrzebne.
Poniższa zbiórka jest na opłacenie części kosztów dwóch ostatnich faktur związanych z pomaganiem Szydłowiakom. Faktury są na kwotę prawie 5 000 zł,
na część wydatków psiaki miały wsparcie,
wiec PROSIMY O POMOC w uzbieraniu 3 300 zł.
Najważniejsza jest faktura od weterynarza - to koszty za maj i czerwiec, do 3 lipca - a Pani weterynarz i tak stara się liczyć nam mniej (jak może), wiedząc, z czym się borykamy i jakie są potrzeby, za co wielkie dzięki. Niestety w tym okresie zebrało się wiele ważnych wydatków związanych z dokładniejszymi badaniami psów. Zznajdywane były także, niestety, podrzucone koty na terenie Szydłowca, gdzie w Gminie nie ma miejsc dla kotów, znalazły pomoc w domach tymczasowych, ale trzeba je było przebadać, wyleczyć ze świerzba, odrobaczyć, porobić testy na kocie choroby, zaszczepić.
FAKTURA:
Na te koszty od wet w Szydłowcu składa się min pomoc dla:
Puszka - dzięki odwiedzaniu psiaków w Punkcie Gminy wychwycona zmiana zachowania i zdrowia psiaka Puszka - powiększone węzły chłonne, został zabrany przez Kamilę do weta na cito, została mu pobrana biopsja, wykonane badania krwi dokładne. Niestety, wynik biopsji - CHŁONIAK. W międzyczasie pogorszenie zdrowia, ponowne badania krwi, dostaje kroplówki, leki wspomagające. Wydatki na Puszka - 600 zł. Wolontariusze walczą o niego, psiak jeździ obecnie co tydzień do Warszawy do onkologa na podawanie chemii. Wolontariusze szukają mu domu tymczasowego, by nie siedział za kratami.
Lory - sunia z nie zamieszkałej działki, koczowała tam dłuższy czas i żebrała pod blokami, zabrana osowiała, nic chciała jeść, wynoszona na rękach. Od razu zawieziona przez Kamilę do weterynarz - poddana dokładnym badaniom krwi, zrobione USG, dostała leki, tabletki na późniejsze odrobaczenie, na kleszcze - koszt 200 zł.
Karmela - kilkumiesięcznego pisak koczującego pod lasem we wsi koło Szydłowca od dłuższego czasu, Mimo swojej urody nikt mu nie pomógł, a był ogłaszany przez różne osoby, które go tam widywały. Został zabrany przez już dość osowiały i trafił do awaryjnego domu tymczasowego u Agaty i jej męża, który zabrał go z pobocza ledwo żywego. Było podejrzenie, że jest potrącony. Po badaniach wyszło, że jak to bywa najczęściej w tym okresie, ma zaawansowaną babeszję od kleszczy. Jeszcze 2/3 dni i by nie żył. Koszty badań, leczenia - 300 zł.
KOTY - leczenie kotów nie należy do najtańszych, koty znajdywane mają najczęściej świerzba, są zarobaczone, młodziutkie kociaki wymagają testów na kocie choroby, potem koty trzeba zaszczepić na kocie choroby itp.
Niestety beznadziejni ludzie, którzy nie sterylizują kocic, wydają byle gdzie w tzw. "dobre rece", a potem kolejne pokolenia kociaków są wyrzucane, rozmnażają się, i znajdywane są w złym stanie, ale ich to przecież nie interesuje...
2-miesięczna kociczka znaleziona w deszczu, potrącona na wsi koło Szydłowca - niestety minio początkowej nadziei, nie udało jej się pomóc. Miała uszkodzony pęcherz, mocz zatruwał jej organizm. Koszty leczenia, ratowania z powodu beznadziei człowieka, który dopuścił, aby się urodziła i tak skończyła - kolejne 300 zł.
Jacek - rudy kociak podrzucony na wysypisko, gdzie koczował ponad 2 tygodnie, zabrany do domu tymczasowego, poddany badaniom, leczeniu świerzba, testom na kocie choroby, został odrobaczony, zaszczepiony, wykastrowany - 400 zł.
U Justyny, która mu pomogła, dając dom tymczsowy.
2-miesiecznie kociaki - podrzucone w torbie, jeden był w stanie agonalnym! - nie udało się mu pomóc. KOLEJNE, KTÓRE SIĘ URODZIŁY przez beznadzieję ludzi, bo ktoś nie miał na tyle pomyślunku, aby wysterylizować kocicę! Humanitarna eutanazja jednego, badania drugiego, który miał więcej szczęścia - 250 zł.
Tabletki i krople Bravecto, Simparica, Nextgard - dla najlepszego zabezpieczenie psów w naszym rejonie od zarażonych babeszją kleszczy - sprawdzone od prawie 3 lat, dostają je "na dzień dobry" wszystkie znajdywane psy.
To tylko część naszych działań w Szydłowcu , i chociaż na tę część prosimy o pomoc i dziękujemy!
Druga faktura na 1268 zł to karma dla psiaków i kotów z Punktu Przetrzymań i dla domów tymczasowych, w dużej mierze dla szczeniaków, które mają nieposkromione apetyt po tym, co przeszły. A oto one - szczeniaki wywalone w lesie na pograniczu wsi Długosz i Wysocko koło Szydłowca, zostawione tam na śmierć głodowa! Mega zaniedbane, w wielkimi brzuchami od zagłodzenie, wszoły, kleszcze. Zabrane z tego lasu 1 czerwca 2021, dzięki determinacji Kamili, która siedziała tam 2 godziny i przekonywała do siebie. Głód zrobił swoje, udało się je zabezpieczyć.
Prosimy o wsparcie naszych działań, byśmy mogli pomagać dalej! Te zwierzaki potrzebują Was!
Laden...