Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Borys trafił do przytuliska jako szczeniak. Żył tam z dnia na dzień i każdego dnia miał nadzieję, że nadejdzie lepsze jutro. I nadeszło. Borys został adoptowany i trafił do domu, w którym miał być otaczany miłością i szacunkiem do końca swoich psich dni. Było pięknie! Ciepła miska, drapiąca za uchem dłoń, spacery i spanie na wygodnej kanapie – prawdziwe psie marzenie. Jednak, jak jak to mówią, nic nie trwa wiecznie…
Szczęście Borysa szybko się skończyło. Jego rodzina musiała się wyprowadzić do miejsca, w którym pies nie był mile widziany. I tak z kanapy trafił do budy. Działka, łańcuch, kilka metrów własnej trawy i kilka miesięcy pustki… Borys w wyniku ograniczonego kontaktu z człowiekiem zmienił się – trochę zdziczał... Wycofał, zaczął bronić swojego terenu, zamknął się w sobie.
Od ponad 2 miesięcy Borys robi ogromne postępy i pod czujnym okiem opiekunki zapisuje kolejny rozdział nowego życia. W hoteliku dla zwierząt Borys otwiera się na człowieka, uczy się pracy z nim. Pani Magda dba o odpowiednie bodźce, pokazuje Borysowi, co mu wolno, a czego nie. W hoteliku Borys odzyskał utraconą wolność i radość życia. Teraz godzinami biega po lesie, łąkach, poznaje psich kumpli, robi wszystko to, co powinien robić zwykły pies. Do szczęścia brakuje mu jeszcze ukochanego domu i kogoś, kto odda mu swoje serce. Na to musimy jeszcze zaczekać, gdyż praca nad Borysowym charakterkiem jeszcze chwilkę potrwa.
Borys miał miłość i szczęście. Czuł się kochany. Zaufał człowiekowi, który jedną swoją decyzją o tym, że w jego życiu nie ma miejsca dla czworonożnego przyjaciela, sprawił, że Borys stracił wszystko. Prosimy Was o pomoc w zebraniu pieniędzy na kolejny bezpieczny miesiąc życia Borysa w hoteliku. Będziemy o niego walczyć, ponieważ wierzymy, że czeka na niego wspaniała przyszłość!
Laden...