Bez operacji grozi mu śmierć!

Zmylił nas uśmiech na jego pyszczku. Pomimo nieszczęścia, jakie go spotkało - zimny kojec w przechowalni - uśmiechał się. Jednak pod tym uśmiechem krył się permanentny ból, z którym żyje od jakiegoś czasu.

Poczuj to, masz zmiażdżoną miednicę, kość wbija ci się w odbyt, każdy posiłek to stres przed wypróżnieniem. Tak, to okropne, ale to nie fikcja. To obecne życie Kropka. Znaleziony ok. roczny, 4,5 kg maluch z siostrzyczką na trasie szybkiego ruchu. Samochody omijają, trąbią klaksonami, ale nikt się nie zatrzymuje. Ktoś jednak złapał je i odwiózł do gminnej przechowalni. Nikt nie zauważył, że jak chodzi, to dziwnie stawia łapki, a oddanie kupki wygina jego ciałkiem.

Podczas kontroli u weterynarza okazało się, że ma coś w odbycie i nie jest to kupka. RTG nas powaliło. Kość zamyka odbyt, niewyobrażalny ból, cierpienie a przy nieodpowiednim karmieniu śmierć. Czy możemy to zmienić ? Człowiek skazał go na to cierpienie, człowiek może uratować mu życie. Tak, jego życie w naszych rękach. Świetny specjalista widząc RTG ocenił, że może podjąć się tej operacji po wykonaniu tomografu.

Bardzo prosimy o wsparcie! Grozi mu śmierć, a czas nagli! Tomograf mamy umówiony na 30 września i potem będzie decyzja ortopedy o terminie operacji. To jeszcze dziecko! Kochani, liczymy na Wasze wsparcie!