Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Key już rok po zabiegu czuje się świetnie.
W środę miał kontrolę w Poznaniu, wszystko w jak najlepszym porządku, kolejna kontrola za rok. Dziękujemy za pomoc w opłaceniu zabiegu <3
Wiecie jakie sytuacje w schroniskach są najgorsze dla opiekunów porzuconych zwierzaków? Takie, w których za błędy nieodpowiedzialnego człowieka ogromne konsekwencje zdrowotne ponosi pies. Doskonałym tego przykładem jest Key, który półtora roku temu trafił do schroniska.
Taki mały słodziak, który wydawałoby się, że nie zagrzeje długo miejsca w naszym schronisku. Key to młody psiak w typie owczarka niemieckiego długowłosego. Jaka jest jego historia? Okrutna i przykra...
Został odebrany interwencyjnie od swojego "właściciela", który nie dbał o prawidłowe odżywianie. Keypax do momentu interwencji nie widział na oczy weterynarza, był karmiony czym popadnie, o odpowiednich suplementach mógł zapomnieć. A przecież to pies w typie owczarka niemieckiego. Jego kościec potrzebował pomocy w okresie intensywnego wzrostu. Konsekwencje tego zaniedbania pojawiły się dość szybko. U Keya zdiagnosowano osteochondrozę. Wspólnymi siłami udało się zebrać na ten cel 4000 zł i zoperować u dr Novaka. Pies odzyskał radość życia. Przestały go boleć łapy.
Myśleliśmy, że już wszystko w porządku. Że teraz największym naszym zmartwieniem będzie znalezienie temu energicznemu olbrzymowi nowego domu. Niestety nic bardziej mylnego. W ostatnich tygodniach Key zaczął kuleć na tylną łapę. Szybka wizyta u jednego ortopedy, potem u drugiego nie pozostawiła nam złudzeń.
Delikatna dysplazja stawów biodrowych, która została zdiagnozowana na przełomie 2021 i 2022 roku przerodziła się w dysplazję lewego stawu biodrowego z wtórnymi zmianami zwyrodnieniowymi, spłaszczenie lewej panewki oraz deformację głowy kości udowej. W marcu 2023 przeprowadzono kolejną kontrolę, niestety w stawie barkowym prawym pojawił się osteofit, czyli narośl kostna, a w lewym stawie biodrowym stwierdzono zaawansowaną dysplazję, na którą jedynym ratunkiem wydawałoby się jest wszczepienie endoprotezy. Pomijając koszty, po konsultacji z kilkoma weterynarzami, także ortopedami, podjęliśmy decyzję, że w przypadku Key'a, taki zabieg jest zbyt ryzykowny. W końcu przecież chcemy pomóc, a nie zaszkodzić.
Na szczęście, w Poznaniu, znaleźliśmy inne rozwiązanie, które w przyszłości, gdyby w stawie coś się znów podziało - będzie pozwalało na zabieg dekapitacji kości główki udowej lub wszczepienie endoprotezy.
Zabieg został umówiony na g. 8.00 już 11 maja 2023 roku. Zabieg nosi nazwę "PIN" i polega na wszczepienia sztucznego więzadła, dzięki któremu Key ma szansę wrócić do większej sprawności, a przede wszystkim życia bez tak ogromnego bólu...
Zdajemy sobie sprawę, że kwota o którą prosimy jest duża, ale musimy pomóc Keyowi. Bez zabiegu jego funkcjonowanie będzie się tylko pogarszało, dysplazja będzie postępować, może dojść do zaawansowanej kulawizny, niedowładu oraz zalegania czy nawet braku poruszania ze względu na olbrzymi ból... Idąc dalej, chłopak może niebawem przestać chodzić, a ma w sobie tyle radości i wigoru.
Codziennie widzimy jak chciałby biegać i cieszyć się wolnością, bawić jak każdy młodziak w jego wieku, poznawać i doświadczać. Patrzy na nas tymi swoimi ogromnymi oczami kota ze Shreka, a my staramy się mu pomóc, ale to nadal za mało.
Błagamy o wsparcie, bez niego Key nie będzie mógł normalnie żyć. Boimy się, że przez wszystko, co go spotyka, on w końcu straci to szczęście, jakie ma w sobie. Zszarzeje w schroniskowej rzeczywistości, jak robi to wiele psów bez nadziei. My wierzymy w niego całym sercem i będziemy walczyć o niego aż do końca.
On bardzo, ale to bardzo chce żyć, każda nawet najmniejsza wpłata ma dla nas znaczenia, a najbardziej dla niego, to o jego przyszłość walczymy. Ta operacja właśnie o niej zdecyduje. Staniesz do tej walki z nami?
Laden...