Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wczoraj telefon z prośbą o pomoc... Porzucony, chory, chudy, bardzo zaniedbany pies. Nikt nie chce pomóc. Nikt nie ma miejsca, żeby go przetrzymać. Teren, na którym się znajdował, obsługuje dobre schronisko. Ale. Cóż z tego. Dziewczyna dzwoniła na straż miejsca, która kazała wysłać zdjęcie psa, a oni będą pytać swoich znajomych. No, niby powiedzmy ok, ale... Pies chory, słaby, chudy, nie wiadomo, jaki ma charakter, czy ktoś się nim zajmie i da dom, czy da budę i łańcuch... Postanowiliśmy pomóc. Wiemy, wiemy, kolejny pies na naszej głowie...
Nasza znajoma pojechała po biedaka. Następnego dnia wizyta u weterynarza, z testu nie wyszły choroby odkleszczowe, z krwi wyszła anemia, a z rozmazu wyszła... babeszjoza! Psina jest do kolana, waży 10,5 kg, powinien ok. 14. Kości pokryte skórą i filcem. Psiak jest młody, ma ok. 1.5 roku (w wynikach badań krwi wpisany wiek przed obejrzeniem uzębienia). Dostał leki, przed nim szczepienie, chipowanie, odrobaczenie, odpchlenie, kastracja, ale najpierw... Odkarmienie.
Prosimy o pomoc, ogarniamy kilkanaście psów we dwie, nie wydajemy psów byle gdzie, byle jak, ostatni tydzień to po kilka godzin w klinice weterynaryjnej codziennie. Potem wyjazdy na wsie, bo kolejne psy w potrzebie... Każdy grosz się liczy, dla nas bardzo się liczy.
Laden...