Na pomoc postrzelonej kotce

Pod naszą opiekę trafiła z Łopusznej młodziutka kotka postrzelona z wiatrówki przez swojego właściciela.  Oprawcy udało się trafić ją w oko – prawa gałka oczna została trwale uszkodzona, a w oczodole utkwił śrut - oraz w okolice lewego stawu łokciowego przedniej łapki. 


Zakrwawiona i obolała kotka została znaleziona na poboczu drogi i przewieziona przez dobrą duszę do weterynarza, gdzie okazało się, że jest w trakcie laktacji- dwa malutkie, trzytygodniowe kociaki zostały odnalezione w stodole i odebrane dzięki interwencji policji, trzeci maluszek uciekł, został zlokalizowany dopiero po 8 dniach, w bardzo kiepskim stanie, wygłodzony i odwodniony. 
Kotka jest już po operacji usunięcia gałki ocznej, przy okazji została wysterylizowana. I ona i jej dzieci zostały parokrotnie odrobaczone i odpchlone, walczymy ze świerzbowcem. Kotka szybko wraca do zdrowia, jest bardzo dobrą matką, pięknie opiekuje się maluchami, jest bardzo łagodna i kochana. Dla maluchów szukamy domu, nie mogą wrócić tam, skąd je zabraliśmy – jest tam zbyt niebezpiecznie. 


Serdecznie prosimy o pomoc w opłaceniu rachunku za obie operacje kotki oraz lecznicze zaopatrzenie jej i maluchów. W kwocie, o którą prosimy zawarte są także koszty planowanego szczepienia kociej rodzinki.

Bardzo dziękujemy za pomoc ♥