Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Lejdi była pod opieką Magdy z Rytlowa. Po opłaceniu leczenia ze zbiórki, Magda dalej przejęła opiekę nad sunią.
Lejdi znaleziona 17.12.2017 potrącona przez samochód. Szczenie malutkie obolałe i przestraszone. Osoba, która ją potrąciła nie zatrzymała się tylko pojechała dalej. Tym samym skazując ją na śmierć.
Leżała w zaciemnionym miejscu na asfalcie. Cudem nie została potracona przez kolejne auto, którym jechała para młodych ludzi. Kierowca zobaczył coś na ulicy ostro zahamował i włączył awaryjne. Kiedy podszedł zobaczył malutkie szczenie leżące na asfalcie. Podniósł szczenie owinął w kocyk i zawiózł do najbliższej przychodni. Od tego momentu minęło już prawie dwa miesiące. Przez ten okres mała była już u kilku weterynarzy.
Miała 5 złamań na jednej łapie. W gipsie chodziła 4 tygodnie. Kiedy kości się zrosły weterynarz podjął decyzję, że zdejmuje gips, ponieważ coś się pod nim zaczęło dziać niepokojącego. I lekarz się nie mylił. Lejdi zrobiła się ogromna odleżyna na stawie łokciowym aż do samej kości.
Cierpienie małej kruszyny nie ma końca. Lejdi potrzebuje Waszej pomocy to jest jeszcz psie dziecko, które tyle już wycierpiało Najważniejsze jest teraz wygojenie rany i codzienna rehabilitacja.
Lejdi ma zmieniane opatrunki co dwa trzy dni, nie wykluczone, że będzie potrzebowała plastyki, aby rana mogła się zagoić. Do tego musi zostać prawdopodobnie podjęte leczenie dermatologiczne. Bardzo się drapie i w niektórych miejscach ma mniej sierści.
W obecnym stanie Lejdi chodzi jeszcze tylko na trzech łapach, co oczywiście nie jest dobre. Trzeba jak najszybciej postawić ją na czterech łapach Stąpanie na zranioną nóżkę sprawia jej ogromny ból. Choć czeka ją jeszcze bardzo długie i kosztowne leczenie malutka się nie poddaje i walczy. Niestety przez to wszystko nie może korzystać z pełni radości, zabawy i uroku swojego młodego życia.
Cały czas walczymy o jej powrót do zdrowia, ale na to wszystko potrzebujemy pieniędzy jej finanse się wyczerpały Pewnie gdyby miała kieszenie na portfel oraz własne pieniądze nie prosiłaby o pomoc Ale ich nie ma. Dlatego my prosimy o wsparcie w jej imieniu, aby szybko mogła zacząć brykać, tak jak na szczeniaka przystało. Kruszyna ma zaledwie 6 miesięcy i prawie dwa miesiące leczenia za sobą, a minimum trzy przed sobą...
Obecnie przebywa w domu tymczasowym i swoich opiekunów codziennie stara się zalizać z miłości. Tak odwdzięcza się za okazane serce i pomoc. Dajmy jej szanse na lepsze życie. Razem możemy zdziałać wiele i zapewnić normalne szczęśliwe życie kruszynie!
[Aktualizacja 16.04.2018]
Otrzymaliśmy już pierwszą fakturę za leczenie Lejdi.
Leczenie przyniosło skutek! W końcu mogliśmy ściągnąć opatrunki. Ale to jednak nie koniec. Malutką nadal czeka rehabilitacja oraz ćwiczenia. Prosimy o dalsze wsparcie! Poniżej zdjęcie jak aktualnie wygląda łapka.
Laden...