Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety nie udało nam się zebrać wystarczająco środków na opłacenie faktur za operację Noodiego - nadal zbieramy na to środki.
Bardzo dziękujemy za wszystkie wpłaty, dzięki nim ten dług jest chociaż trochę mniejszy.
Noodie już od jakiegoś czasu przechodzi rehabilitację i można już powiedzieć, że udało się go postawić na łapy.
Weekend majowy. Piękny, słoneczny dzień 1 maja. Główna droga Góry Kalwarii, którą przejeżdża ogromna ilość samochodów. Na poboczu leży malutki piesek i się nie rusza...
W tym momencie zaczyna działać magia wolontariuszy, którzy zawsze i wszędzie wypatrują zwierząt...na szczęście psiny nasza Wolontariuszka jechała do kliniki właśnie tą drogą.
Noodie, bo takie otrzymał imię, został zabezpieczony przez naszą wolontariuszkę do czasu przyjazdu weterynarzy, którzy w miejscu wypadku zabezpieczyli go i zabrali do kliniki.
Niestety obrażenia okazały się poważne - połamana miednica, złamana lewa łapa, stłuczona wątroba, stłuczone okolice krocza, uraz oka. Pies wyczerpany, obolały, zrezygnowany delikatnie popiskiwał z ogromnego bólu.
Tego dnia został zabezpieczony przeciwbólowo, a już następnego dnia trafił do Przychodni weterynaryjnej Vetica, w wyjątkowe ręce naszych ortopedów doktora Roberta oraz doktor Agnieszki. 4 maja została przeprowadzona operacja, podczas której amputowani główkę kości udowej oraz wykonano osteosyntezę lewej kości biodrowej.
Niestety okazało się, że oczy Noodiego są w złym stanie - podjęto próbę uratowania lewego poprzez zeskrobanie martwej rogówki i założenie opatrunku z trzeciej powieki oka prawego. Co będzie dalej z oczkami pokażą kolejne dni, wtedy też będą podejmowane kolejne decyzje w sprawie ewentualnej enukleacji. Noodie okazał się być niewykastrowany i do tego jest wnętrem. Nie posiada czipa, ani żadnej obroży. Mimo ogłoszeń - wlaściciel milczy…
Ten młody psiak nie prosił się na świat. Nie prosił się o cierpienie i bycie niewidzialnym. Pomimo ogromnego bólu ze stoickim spokojem znosi wszystkie zabiegi a na koniec przytula łepek.
Mimo że nasza sytuacja finansowa to wieczna walka z pustym kontem nie mogliśmy postąpić inaczej. Teraz my prosimy o pomoc w spłacie zadłużenia w lecznicy za uratowanie życia Noodiemu wycenione na 6 tysięcy...
Laden...