Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Czasem takie historie wydają się nieprawdopodobne, jednak w prawdziwym życiu też się wydarzają.
Lucky, który był potrącony przez pociag przeżył i ma się świetnie. Aktualnie przebywa w domu tymczasowym, gdzie uczy się życia od nowa i czeka na zgłoszenia adopcji!
Lucky JEST W PEłNI SPRAWNY!
11.08.2020 r. 10:15 - telefon od dyspozytorki PKP z informacją, że na kilometrze 50/100, w pobliżu stacji Rostarzewo maszynista potrącił psa. Pies leży na torach i żyje... Natychmiast rusza machina, wezwany zostaje lekarz weterynarii, post na fb z prośbą o pomoc w poszukiwaniu psa, ruszamy w trasę, jednak mamy prawie godzinę drogi.
Na nasz apel odpowiada JEDNA osoba, jednak ta jedna osoba odgrywa kluczową rolę w całym zdarzeniu, to właśnie Pani Monika z córką Wiktorią lokalizuje psa na torach przy podanym przez maszynistę słupku kilometrowym. Pies natychmiast zostaje zabrany do Gminnego weterynarza, udzielono mu pierwszej pomocy, podano leki, przewieziono do przychodni.
Pies jest w ciężkim stanie, ma poważny uraz głowy, nie podnosi się, krwawi...
Podejmujemy decyzję o przewiezieniu psa do Kliniki 24 h w Poznaniu. Udaje się (!), pies przetrwał podróż i żyje! Ale co będzie dalej, tego nikt nie wie. Lekarze natychmiast zaczęli działać, podano leki na zmniejszenie obrzęku głowy, kroplówki. Na ten moment pies jest stabilny, ale jego stan jest ciężki. Być może konieczny będzie tomograf.
Doba szpitalna to koszt 250-300 zł + leki + RTG + USG + ewentualny tomograf (1300 zł)... Liczyć musimy, iż pies pozostanie pod opieką lekarzy przynajmniej tydzień... Bo innej wersji, jak ta, w której pies przeżywa, nie przyjmujemy do wiadomości. I choć nie jesteśmy fanami oczywistych imion, po zderzeniu z pociągiem, które pies przeżył nie mogliśmy dać mu innego imienia jak LUCKY.
Pies jest młody i ma o co walczyć... Prosimy pomóżcie, Lucky aktualnie walczy o życie.
Laden...