Bez nogi, bez domu, bez szansy?

Otrzymaliśmy zgłoszenie o małym kociaku z uszkodzoną nóżką. Państwo sami zawieźli zwierzaka do weterynarza. Na nas spoczywają koszty związane z opieką. Mieliśmy nadzieję, że maluszek będzie jeszcze biegał na czterech łapkach - niestety. Maluszek miał amputowaną łapkę.

Maleństwo wciąż przebywa pod opieką weterynarzy. Niedługo będzie z nami, a my musimy opłacić fakturę. Prosimy o pomoc. Maluszek nie miał szczęścia. Brak łapki to nie koniec świata! Staniemy na głowie, by znaleźć mu cudny domek. Prosimy o wsparcie...