Przecinek. Czarny kocurek prosi o wsparcie

Prosimy o wsparcie dla kolejnego podopiecznego. Jakiś czas temu natrafiliśmy na ogłoszenie o następującej treści:

"Sprawa pilna! Szuka swojego miejsca - domu, fundacji! Pojawił się znikąd na terenie LOK w Kruszwicy ok. miesiąc temu. Raczej młody, niekastrowany. Prawdopodobnie nie widział weterynarza. Z racji wyglądu dostał robocze imię Przecinek. Czy komuś uciekł, czy ktoś o niego po prostu nie dbał, nie wiadomo. Bezdomny kociak był chudziutki, wystraszony, unikał towarzystwa ludzkiego, dzikusek, więc dobrzy ludzie zaczęli go dokarmiać. Nadal jest dzikuskiem, na próbę kontaktu reaguje negatywnie, choć czasami sam z siebie ociera się o nogi.

Być może wszedłby w interakcję z człowiekiem, jednak potrzebny jest czas, a tutaj tego czasu nie ma. Czas jest do soboty najpóźniej, żeby go złapać, później nikogo już wtedy tutaj nie będzie. Nie wiem, czy ktoś go szuka, próbowałam zainteresować tutaj lokalnie stowarzyszenie jednak bez rezultatu. Być może znajdzie się jakiś człowiek, organizacja, która byłaby w stanie go złapać i się nim zaopiekować."

W ten oto sposób Przecinek znalazł miejsce w naszej fundacji. Trafił do gabinetu weterynaryjnego, gdzie wykonano niezbędne badania i zabieg kastracji. Po zabiegu trafił do nas na kwarantannę. Prosimy Was o wsparcie dla Przecinka.

Kastracje to bardzo skuteczna metoda starań o mniejszą bezdomność wśród zwierząt towarzyszących. Z góry dziękujemy za Waszą pomoc.