Pomoc dla psich emerytów!

Jak co miesiąc zwracamy się do was z ogromną prośbą o wsparcie naszych psich emerytów. Ponad 30 lat ratuje stare i schorowane psy. Niestety jest to coraz trudniejsze, nie tylko ze względów finansowych ale też ze względu zdrowotnych, nie jestem już najmłodsza. Dzięki wam i waszemu wsparciu dla psich emerytów, jakoś to dalej ciągniemy. Bez waszego wsparcia nie damy rady, bo utrzymanie gromady 42 zwierząt to jest naprawdę ciężka sprawa. Jest to bardzo ciężka praca, są to ogromne koszty, ale przede wszystkim ogromne wyzwanie emocjonalne. Dlatego proszę nie zostawiajcie ich tylko ze mną, Pokażcie jak zwykle wielkie serce. A teraz opowiem wam o paru z nich, A zaczniemy od Darusia

Darek trafił do nas po tym jak jakiś zwyrodnialec próbował go zabić jeżdżąc po nim samochodem. Przez rok żył z jedną zmianą łapą i drugą do połowy urwaną, żył też z ogromną padaczką pourazową. Kiedy do nas trafił lekarze powiedzieli że nie przeżyje więcej niż pół roku, Darek żyje już 8 lat, jego padaczka już nie zaczyna się jednego dnia i nie kończy drugiego, ale pojawia się raz na parę tygodni i trwa minutę dwie czasami pięć najwyżej. Ale bez was tego byśmy nie osiągnęli, bez was Darka już by dawno nie było. Popatrzcie na niego na zdjęciu, tylko pies bezpieczny i kochany tak śpi blisko swojego człowieka mimo że nie pozwala się dotknąć. To wasza zasługa pamiętajcie o tym.

A poniżej macie zdjęcie przepięknej dziewczynki o imieniu Daisy. Daisy choruje na śmiertelną chorobę to jest choroba kushing, Kiedy do nas trafiła była zdiagnozowana ale nieleczona, zaczęła się walka o jej zdrowie i życie dzięki wam Daisy żyje U nas już 4 lata. Dzięki wam możemy kupować jej drogie leki bo tabletki na jej chorobę to jest już 300 zł za jedno opakowanie, dzięki wam Daisy ma się dobrze jak na swój wiek Nawet bardzo dobrze i jak na swoją chorobę, też bardzo dobrze. To wasza zasługa że może żyć i cieszyć się tym życiem

 Opowiem wam też historię psa który po tym jak porzucony trafił do schroniska postanowił umrzeć, a dokładniej przestał po prostu jeść, to Orson, dzisiaj 18-latek, Pies który w schronisku umierał, poproszono nas o pomoc No i oczywiście nie odmówiliśmy, jakiś czas trwała walka o to żeby Orson zaczął jeść, ale w końcu nam zaufał . Parę miesięcy temu orsal ciężko zachorował i przestał chodzić, zaczęła się walka o jego życie. Ponieważ się nie podnosił pomagałam mu Jeżeli chcecie to zobaczyć to zapraszam na stronę psiaki u Beci i możecie znaleźć filmy jak ćwiczyliśmy żeby Orton stanął na nogi i możecie zobaczyć Też efekty tej walki, Orson porusza się samodzielnie chodzi na spacery, jak na takiego dużego psa 18 lat to jest naprawdę imponujący wiek a ja mu życzę żeby żył jeszcze wiele wiele lat . Ale pomoc orsanowi też była możliwa tylko dzięki wam

Jeżeli chcecie poznać więcej historii naszych psiaków A jest ich 39 jest świnka getyńska, jest bardzo ciężko chora papuga, no i jest kot Felicjan. To zapraszam was na stronę psiaki u Beci. Za każdą wpłatę za każde grosz dziękujemy wszystkim tym którzy zechcą nam pomóc, Uwierzcie mi Warto pomagać a potem patrzeć na owoce tego co z tej pomocy wynikło. A dla wszystkich tych którzy chcą nas wyspać bezpośrednio na konto stowarzyszenia 

Kochani to jest nasze konto .
Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom ,, Chatka Psiego Dziadka ,,
66 1050 1445 1000 0090 3287 2336 oraz
Subkonto do zbiórek
58 1050 1302 1000 0097 6623 2483

Swift dla banku śląskiego INGBPLPW

PayPal chatkapsiegodziadka@wp.pl

BLIK +48531341835

Za każdą wpłatę będziemy bardzo wdzięczni. A każdemu wpłacającemu z całego serca dziękujemy.