Psie śmieci czy psie dzieci?

Dla nas zdecydowanie Psie Dzieci. Siedem psich żyć, nieciekawa sytuacja z coronavirusem, spirala ludzkiej paniki, chęć pomocy, niemoc, długi, mętlik... Co więcej, możemy napisać...

Psie dzieci wyrzucone w kartonie jak śmieci dla nas są po prostu dziećmi, zasługują na najlepsze życie. Jesteśmy w trakcie szukania Im domów tymczasowych, na szczęście w tej sytuacji ludzie nie zawiedli. Mamy nadzieję, że w ciągu kilku dni te dzieciaki opuszczą klatkę kennelową w gminnej przechowalni. Psie dzieci muszą zostać odrobaczone, odpchlone, zaczipowane - potem koszty karmy, podkładów - koszty utrzymania psów w domach tymczasowych są po naszej stronie.

Mała fundacja aktualnie z małym długiem, ale nam wydaje się, że toniemy i wiemy, że branie pod opiekę kolejnych psów jest szaleństwem.

Musimy zabezpieczyć te psie dzieci, bez Was nie damy rady. Potrzebujemy tych pieniędzy, bo to da nam wiarę, że zawsze warto pomagać, że pieniądze to tylko mały czynnik, który decyduje o dużych rzeczach. A przecież psie życie to rzecz wielka!