Psiaki, psiaczki, pieseczki wołają Pomocy!

My i psy, psiaki, pieseczki... Ile ich było? Nie wiem, nie sposób ich zliczyć.

Aga, Mobi, Rex, Reksio, Misiek, Reks, Misiek, Kazań, Czika, Perła, Żabka, Skubi, Rudy, Kajtek, Luna, Pimpek, Czibo, Bruno, Atos, Portos, Aramis, Raptus, Węgielek i tysiące innych imion - psich istnień.

Kochani, żeby im nadal pomagać, musimy mieć na to środki. Nie mamy. Nasza organizacją ma jedynie Wasze wsparcie, to Wy tworzycie naszą Fundację, bez Was nie mamy szans. Nie istniejemy my i oni. One są głosem naszych serc. One - skrzywdzone, wywalane z samochodów, bo wakacje, bo chore, bo stare. Niewinne, w rękach kata... 

Tworzymy im dom, dajemy mość, opiekę, zapewniamy leczenie, zabiegi... ale... Bez Was nie ma ich... Nie mamy dotacji, jedynym wsparciem jest nasz bazarek, oraz Wy. Wy stanowicie ten fundament pomocy. Bez Was nie ma ich, nie ma nas. Obecnie nie mamy już karmy, środków czystości, w Klinice dług. Który musimy spłacić, ile jeszcze pozwolą nam leczyć "na kredyt"... Kiedyś powiedzą dość. I wówczas już po nas, po nich...

Prosimy, a nawet już nie prosimy, my błagamy Pomocy! Pomocy dla nich!