Psi odpad - kolejna ofiara człowieka...

Chory, zziębnięty, wystraszony, z poważnymi zmianami skórnymi, karmiony skiśniętymi pomyjami stojącymi tygodniami w obskurnym kojcu, suchym chlebem, spleśniałymi warzywami i skórkami z bananów, przetrzymywany w koszmarnych warunkach, zamiast ciepłego schronienia dziura przy piwnicy – kolejny obraz nędzy i rozpaczy stworzony przez człowieka.

Postanowiliśmy zawalczyć o jego życie i sprawić, by już nigdy nie cierpiał. Od kilkudziesięciu minut jest już w rękach naszych wolontariuszy. Za chwilę trafi pod opiekę lekarza do całodobowej kliniki.

Postaramy się mu zapewnić wszystko, co najlepsze, ale do tego potrzebne jest Wasze wsparcie, bez niego nie uda się mu pomóc. Będziemy wdzięczni za nawet najmniejszy grosz.