Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pamiętacie Dianę, zagłodzoną, niechodzącą sunię, która trafiła kilka tygodni temu pod naszą opiekę?
Jej stan był bardzo poważny, przez prawie 3 tygodnie nie podnosiła się, pomimo leków i rehabilitacji. Prawdę m...ówiąc już traciliśmy nadzieję, że uda się ją uratować ☹️. Aż pewnego dnia nastąpił tak długo oczekiwany przełom... Przed Dianą były jeszcze tygodnie rehabilitacji ale dzielnie znosiła wszystkie zabiegi. Dzięki pomocy wielu życzliwych ludzi Diana wróciła do życia i z każdym dniem pewniej stawiała kroki.
Diana skradła serca wszystkim, którzy spędzili z nią chociaż chwilę. Nie sposób było jej nie pokochać. Najbardziej zapadła w serce Pani Dorocie, która bardzo zaangażowała się w jej pomoc♥️. Asystowała Dianie podczas rehabilitacji na bieżni wodnej, wychodziła na spacery, wspierała finansowo jej leczenie. Pomimo wielu obaw jakie miała (przez całe życie była właścicielką kotów) zdecydowała się dać Dianie dom tymczasowy :-).
Okazało się, że Diana jest miłośniczką zabawek, od razu upodobała sobie pluszowego misia ? Jak widać na załączonych zdjęciach jest też miłośniczką kanap ?. Szybko odnalazła się w nowej sytuacji i nie sprawia kłopotów. Jakby całe życie tam mieszkała ?
Pani Dorota nie może się jej nachwalić, Diana to naprawdę wspaniały pies?.
O domu tymczasowym już nie ma mowy bo Diana zostaje tam na stałe ?
Mamy nadzieję, że przed nią jeszcze wiele lat wspaniałego życia. Wiemy, że nie zabraknie jej ptasiego mleka i że będzie miała najlepszą opiekę na świecie.
Pani Dorota zrobi dla niej wszystko żeby była zdrowa i szczęśliwa♥️
DZiekujemy Wam, pamietajcie o naszych innym podobieczych, dzieki wam mozemy pomagać
Kochani! Nadal walczymy o zdrowie i życie Diany - wciąż nie potrafi samodzielnie się podnieść.
Dianusia została znaleziona ze związanymi łapkami w polu, w stanie skrajnego zagłodzenia i wyniszczenia. Nie wiemy jak długo tam leżała - pomoc przyszła w ostatniej chwili.
Po kilku tygodniach walki rokowania są nadal raczej ostrożne - lekarze podejrzewają zanik mięśni, nie wiemy dlaczego nie przybiera na wadze... Powtarzamy badania na pasożyty. Przed nią jeszcze długa codzienna rehabilitacja.
Sunia robi już parę kroków podtrzymywana przez człowieka. Niestety jest to dla niej tak wielki wysiłek, że potem kilkadziesiąt minut musi odpoczywać...
W związku z tym dodatkowo będzie miała echo serca, żeby sprawdzić czy jest wszystko w porządku. Przez długotrwałe leżenie zbiera jej się płyn w płucach, musi być oklepywana. Mamy nadzieję, że jak zacznie więcej chodzić to problem zniknie.
Od wtorku jest dodatkowo rehabilitowana na bieżni wodnej. Powinna mieć te zabiegi co najmiej trzy razy w tygodniu przez kilka-kilkanaście tygodni - koszt jednego zabiegu z dojazdem to 120 złotych.
Nie możemy po tak długiej walce odpuścić! Wierzymy, że z Waszą pomocą uda nam się w końcu postawić dziewczynę na nogi!
Sunia jest bardzo wdzięcznym, przyjaznym psiakiem, ogromnie potrzebuje kontaktu z człowiekiem. Na szczęście ma apetyt, je i pije normalnie. Robimy wszystko co w naszej mocy i mocy lekarzy, żeby wyzdrowiała ale nie wiemy jaki będzie wynik tej walki.
Prosimy o pomoc i szansę dla niej!
Kontakt: 601 925 696
W przypadku znalezienia przez psa domu, pieniądze przekazane będą na potrzeby innych bezdomnych psów znajdujących się pod opieką fundacji.
Laden...