Cierpienie psiego dziecka. Ból, krwawiące rany, wycieńczenie...

Nużeniec, zaawansowana grzybica i potworne zaniedbanie. Ryjek został odebrany interwencyjnie z tragicznych warunków. Razem z kilkunastoma innymi psami wegetował na posesji niezrównoważonego psychicznie mężczyzny.

Bez jedzenia, bez wody, bez schronienia... Psy i sunie razem, niesterylizowane, ciągle rozmnażające się i umierające w cierpieniach...

Ryjek jest w tragicznym stanie, jego skóra to jedna, wielka, krwawiąca skorupa. Psiak natychmiast trafił do lecznicy, pobrano zeskrobiny. Wynik - nużeniec w połączeniu z bardzo zaawansowaną grzybicą. Dodatkowo wycieńczenie, ogólne zaniedbanie i obniżona odporność, które utrudniają gojenie ran. Ryjek będzie wymagał wielotygodniowego leczenia skóry. Codzienne kąpiele, smarowanie maściami, drogie leki. Wymaga wzmocnienia odporności, odżywienia.

Ryjek to jeszcze dziecko. Nie ma roku... Jest mały, drobny, bardzo nieporadny w swojej tragedii... Waży ledwie 7 kg.

Pod opieką mamy ponad 100 psów. W trudnych i niepewnych czasach covid nasza sytuacja finansowa, opierająca się na darowiznach ludzi o dobrych sercach, jest bardzo trudna. Pomimo to bez chwili wahania zdecydowałyśmy, że trzeba natychmiast pomóc Ryjkowi. On nie może czekać. On cierpi i nie rozumie, że nie mamy pieniędzy... Prosimy, nie zostawiajcie nas! Pomóżcie i wpłaćcie, chociaż kilka złotych! Razem możemy zdziałać więcej.

Kontakt w sprawie adopcji: 692 347 958