Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie zbiórki na leczenie Pszczółki.
Dzięki Wam udało nam się zapewnić kotce jeszcze kilka szczęśliwych miesięcy w kociarni, a później w domu adopcyjnym.
Po kilku miesiącach szczęśliwego życia nerki Pszczółki przestawały pracować, a stan koteczki był coraz groszy. Została pożegnana w ramionach swoich opiekunów.
Pszczółka jest z nami od kilku dni. Piszemy o niej dziś, bo czuwamy nad kotką niemal 24h na dobę, walcząc razem z nią o cud.
Pszczółka to kilkuletnia kotka, która miała trafić do nas na zabieg kastracji. Niestety trafiła w stanie skrajnego wycieńczenia organizmu, chora, umierająca... Kiedy kotka do nas przyjechała od razu widać było, że jest źle. Matowe, szorstkie wybarwione na rudo futro, skrajne wychudzenie, odwodnienie, objawy neurologiczne takie jak drżenie łapek, chwianie się, drgawki oraz udejrzający na odległość smród lejącej się z pyszczka ropy.
Kotka trafiła do nas w ostatniej chwili, w chwili kiedy jet minimalna szansa na uratowanie jej życia, bo na powrót do pełnego zdrowia nie ma już szans. Lejąca się z pyszczka ropa zdążyła już zainfekować cały organizm, zaatakowała nerki. Przewlekła, zaawansowana i nieodwracalna niewydolność nerek, o czym świadczą ponad pięciokrotnie podwyższone parametry nerkowe! Gdyby wszystkiego było mało kotka ma silne bóle brzucha i biegunki, które dodatkowo ją odwadniają.
Nie będziemy wspominać o ogromnej ilości pasożytów wewnętrznych, zewnętrznych, kocim katarze i innych standardowych problemach kotów bezdomnych. Na chwilę obecną najważniejsza jest walka o jej życie, o ustabilizowanie nerek na tyle, byśmy mogli kotkę znieczulić i oczyścić jamę ustną, by nie pogorszyła stanu organizmu.
Obecnie kotka jest nawadniania, dostaje leki, jest dogrzewana i na szczęście zaczęła znowu jeść, ale ile to potrwa nie wiemy. Walczymy z całych sił i do tej walki potrzebujemy Waszego wsparcia. Bez finansów jej nie pomożemy, modlitwą się kota nie uratuje. Błagamy w imieniu Pszczółki...
Laden...