Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Państwo, kolejny rok wojny minął, kolejne setki tragedii, cierpień i niewinnych śmierci za nami. Inwazja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego 2022. Ta data na zawsze zostanie zapisana na kartach historii.
Po obu stronach, według opublikowanych raportów liczba zabitych i rannych żołnierzy dochodzi już do pół miliona. W tym czasie domy potraciło setki tysięcy ludzi i zwierząt, część z nich wylądowało na ulicy, a część z nich zginęło z powodu głodu i braku schronienia. Dane mówią o kilku milionach zwierząt, tak naprawdę ciężko jest określić ile dokładnie ich było.
Codziennie śmierć ponoszą kolejni, niewinni, młodzi ludzie, którzy walczą za swój kraj. Idąc ulicami miast oraz wsi, możemy zobaczyć zdjęcia poległych, młodych mężczyzn, jest ich bardzo dużo. Alejki z ich zdjęciami, częściami garderoby, rzeczami, które bliscy kojarzą i zostawiają ku czci ich pamięci, często mają kilkaset metrów. To prawdziwe aleje pełne traum i łez.
Poza żołnierzami życie traci również ludność cywilna, która nie jest niczemu winna. Są wśród nich też dzieci, które umarły albo straciły swoje domy, bliskich i całe bezpieczeństwo, którym były do tej pory otoczone. Część z nich dzisiaj to sieroty i tylko nieliczne mają zapewnione dach nad głową i w miarę bezpieczny byt. Nadal codzienne życie na miejscu to walka z przeciwnościami losu i wieczny strach.
Codzienne obawy dorosłych, kiedy ich dziecko wychodzi z domu, czy w ogóle wróci. Strach i życie w takiej rzeczywistości to koszmar, który nikomu z nas nie powinien się przytrafić. W sklepach często brakuje żywności, a w aptekach podstawowych leków, które są niezbędne do przeżycia. Ludzie w odróżnieniu od zwierząt, potrafią jeszcze znaleźć rozwiązanie na trwające problemy.
Mimo to nadal też potrzebują wsparcia, by dalej walczyć i żyć z nadzieją na lepsze jutro. Statystyki niech będą głosem milionów potrzebujących, a nasze serca niech przemawiają przez emocjonalny tekst, mobilizując do solidarności i pomocy. Wśród dźwięków artyleryjskich bomb i bólu ludzkich serc, niech nasze myśli zawitają także do bezbronnej populacji zwierząt na Ukrainie. Tam, gdzie chaos wojny zdaje się nie znać granic, zwierzęta błąkają się, pozostawione własnemu losowi, walcząc o każdy oddech życie.
Część mieszkańców stara się zrobić wszystko, aby pomóc zwierzętom i zmniejszyć ich cierpienie. Palą dla nich ogniska i tworzą przytułki, gdzie zostają przygotowane posiłki. Mimo skrajnej biedy i ubóstwa, nie brakuje serca dla najbardziej poszkodowanych i osamotnionych zwierząt. Na ulicach miast i wsi, psy i koty, które kiedyś cieszyły się ciepłem miru domowego, teraz błąkają się zranione, przerażone i głodne. Ich spojrzenia mówią więcej niż słowa, opowiadając historię cierpienia i utraty.
Tym apelem chcemy poruszyć wszystkie szlachetne serca, które tak samo jak my uważają, że nie ma miejsca w XXI wieku na tak okrutnie działanie jakim jest wojna i terroryzm. Obojętność, gdy komuś dzieje się krzywda, to ciche przyzwolenie na takie postępowanie. Wspólnie chcemy, zebrać jak największą ilość środków na pomoc dla tych biednych zwierząt i ludzi, by wesprzeć ich w tej nierównej walce. Chcemy odwiedzić ich kolejny raz i dostarczać regularnie pomoc. Zebrane środki, pozwolą nam na zakup potrzebnych leków, żywności, kocy, poduszek, namiotów, śpiworów, karmy dla zwierząt, pokrycia ich leczenia, kastracji, odrobaczenia oraz niezbędnych rzeczy do codziennego życia.
Wszystkie stworzenia zasługują na szansę na życie bez strachu i ciągłego cierpienia. Bez obaw o każdy dzień, gdy ich świat wydaje się zawieszony na krawędzi chaosu. Zwierzęta oraz ludzie na Ukrainie czekają na nasze serca pełne empatii i życzliwości. Ich ilość cały czas wzrasta, a ludzkich tragedii codziennie przybywa. Nikt z nas nie chciałby obudzić się w takiej rzeczywistości, w kraju objętym wojną, gdzie budzikiem stają się alarmy i syreny, które ostrzegają przed kolejnym nalotem.
W tych chwilach rozpaczy, gdy wszelka nadzieja zanika, a kolejny rok wojny mija, niech nasze serca płoną z determinacją, by im pomóc. Los tych ludzi i zwierząt, jest spleciony z losem kraju, a my jako wspólnota, możemy być ich jedyną i być może ostatnią deską ratunku.
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002
Zbiórka obejmuje koszty leczenia, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl
Laden...