Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jest nas tu dużo: psy i koty różnej maści, wieku i charakterów. Wszystkie znalazłyśmy się w Fundacji „Psie Nadzieje” w Sępólnie Krajeńskim po wcześniejszych traumatycznych przejściach, zrządzeniem złych okoliczności losu lub z powodu okrucieństwa ludzi. Porzucone, poranione, zapomniane, wyrwane z trudnych warunków tu czekamy na lepsze czasy i własne domy. Czekamy długo, czasem bardzo długo… bo nasze wolontariuszki, zanim oddadzą któreś z nas do nowego domu, dokładnie sprawdzają, czy na pewno będzie nam tam dobrze i bezpiecznie.
To czekanie, niestety, kosztuje. Największe są koszty leczenia, ale nawet gdy jesteśmy już wyleczone, musimy codziennie jeść. Kto z Was ma chociaż jedno zwierzę wie, jaki jest miesięczny koszt wykarmienia tego zwierzątka. A jeśli tych zwierząt jest kilkadziesiąt? A dokładnie 17 psów i ponad 60. kotów (łącznie z tymi w domach tymczasowych i tymi, które są w trakcie leczenia)? Nie licząc tych dokarmianych po okolicznych wsiach?
Napełnienie brzuszków takiego stada w fundacji, która utrzymuje się jedynie z darowizn, to ciągła praca nad zdobywaniem na to funduszy, niemałych funduszy, bo koszt wyżywienia stada kotów to już ponad 7 000 zł, a psów ok. 3000 zł.
Na szczęście wciąż są ludzie, którzy organizują zbiórki karmy i dzięki temu nie raz udało się nam nie iść spać z pustymi brzuszkami. Ale nasze sny nie są spokojne, większość z nas wie, czym jest głód i wycieńczenie, dlatego tak bardzo boimy się tego, że w fundacyjnej spiżarni wieje pustką. Koty (zwłaszcza te małe, a jest ich tu ostatnio baaaardzo dużo) może nie zdają sobie z tego sprawy, wiadomo... jak zwykle skupione na sobie... ale my psy widzimy coraz więcej pustych półek w spiżarni i martwimy się tym bardzo.
Dlatego prosimy, pomóżcie naszym wolontariuszom zapewnić karmę dla nas — zwierzaków – na najbliższe tygodnie. Wiemy, że już tylko na Was — Dobre Ludziska — możemy polegać i dziękujemy bardzo, że wciąż przy nas jesteście. Możecie nie wierzyć, ale to pisałem ja — Ziutek — pies z wielką wiarą w człowieka.
Laden...