Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Rany na języku psiaka pięknie się zagoiły. Może on bez problemu jeść, przełykać i tarmosić w pysku różne zabawki. Puszkin, bo tak dostał na imię psiak został również wykastrowany i zaszczepiony. Jest radosnym i bardzo towarzyskim psem. Czeka na swojego człowieka.
Dziękujemy za pomoc w wyleczeniu Puszkina!
Pies na poboczu. Idzie noga za nogą. Wydaje się, że każdy kolejny krok jest tym ostatnim. W pysku trzyma puszkę. Nie wypuszcza jej. Ten widok zdziwił przypadkowych przechodniów. Gdy podeszli bliżej okazało się, że ... pies ma język zakleszczony w puszcze, rozcięty i mocno krwawiący.
Psiak znalazł się w śmiertelnej pułapce. O cierpiącym zwierzęciu zostali poinformowani wolontariusze z Grupy Lokalnej Zwierzaki z Mińska (Fundacja Viva). Psiak trafił do przychodni.
Zabieg usunięcia puszki był tak poważny i wymagał użycia tak specjalistycznego sprzetu, że było to możliwe tylko pod narkozą.
Ale jak to się stało, że psi język został zakleszczony w ostrej puszce? Łatwo można się domyślić przebiegu wydarzeń: głodny, bezdomny pies znajduje puszkę po pasztecie. Liczy na to, że znajdzie w niej coś do jedzenia. Wylizując wnętrze puszki zakleszcza tak niefortunnie język w środku, że nie do końca obcięte wieczko przytrzaskuje go i nie pozwala wyjąć. A każda próba wyjęcia języka kończy się coraz głębszymi ranami i przecinaniem języka. Pies nie może się pozbyć puszki, nie może zamknąć pyska, idzie więc przed siebie. Idzie zapewne bardzo długo, bo poduszki łap są zdarte do "żywego". A na bokach widać wyraźniej zarysowane żebra :(
Lekarzom udało się zszyć język. Teraz pies jest pod opieką, w domu tymczasowym. Trzeba kontynuować podawanie leków, a w dalszej kolejności na psiaka czekają szczepienia, kastracja i inne niezbędne zabiegi.
Prosimy o pomoc dla psa, który tylko cudem uniknął bardzo długiej i bolesnej śmierci.
Laden...